W sobotę wieczorem zagrały ze sobą zespoły, w które zainwestowano już wielkie pieniądze, ale do wielkości brakuje im sporo. Everton i West Ham traciły w tym sezonie punkty przeciwko rywalom o znacznie mniejszym potencjale i dlatego w walce o puchary raczej już nic nie osiągną. Był to więc mecz przede wszystkim o lepszą pozycję trenera przed kolejnym sezonem – i wygrał go Silva.
Goście od samego początku grali znacznie lepiej i ustawili sobie w niej cały mecz. Przed przerwą mogli strzelić przynajmniej pięć bramek, ale kilka razy swój zespół świetnie ratował Fabiański. Zagrożenie dla jego bramki brało się z tego, że w środku pola Everton miał przewagę i wymieniał tam szybko podania, a następnie grał piłkę na skrzydło (najczęściej prawe, do Richarlisona), co zupełnie dezorganizowało obronę gospodarzy. W środku pomocy, bez Noble’a, bardzo słabo z kryciem radzili sobie Rice i Obiang. Dobrego słowa nie można też powiedzieć o obronie. Bardzo dobry mecz zagrali Sigurðsson i Gomes – i gdyby ich forma była stabilna na takim poziomie przez cały sezon, zespół Silvy w tabeli były o kilka miejsc wyżej.
West Ham United | Ustawienie: 4-4-2 | Trener: Manuel Pellegrini
Everton Liverpool | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener:
Najlepszy na boisku: Bernard
Pierwszy gol padł w 5. minucie po dośrodkowaniu Sigurðssona z rogu.
Po przerwie Pellegrini zmienił Obianga i Péreza, którzy jak najbardziej sobie na to zasłużyli. Wejście Antonio i Hernandeza zmieniło bardzo niewiele. Nadal w środku pola rządził Everton, Snodgrass i Lanzini piłkę mieli przy nodze od święta – i zwykle szybko ją gubili. Podobnie Arnautovic, który jeśli już dostał podanie, był z przodu osamotniony i szybko pacyfikowany przez Keane’a i Zoumę. Było to zasługą także Bernarda i Richarlisona, którzy wracali za każdą akcją na swoją połowę i nawet odbierali przeciwnikom piłkę.
W sumie druga połowa była znacznie gorsza od pierwszej a jeśli już ktoś miał szanse bramkowe, to goście. Dobrze grał Calvert-Lewin, który w odpowiednim momencie zgrywał na boki, cofał do Sigurðssona lub dryblował albo strzelał. Być może ten mecz pomoże trenerowi Silvie w końcu ustalić pewniaków na każdą pozycję – szczególnie w ataku i obronie, gdzie próbował już bardzo wielu konfiguracji. Tym razem na ławce mecz zaczęli: Mina, Baines, Walcott, Tosun, Lookman.
Podobne zadanie ma trener Pellegrini. Po pierwszym sezonie pozytywem jest to, że West Ham dość wcześnie przestał grać o utrzymanie. Właściciele, którzy wyłożyli pieniądze na transfery i opłacają piłkarzy, z których wielu prezentuje po prostu niski poziom, na pewno oczekiwali więcej. Zapewne i tego lata Pellegrini będzie potrzebował kilku drogich transferów.
Podobne mecze:
- Everton – Manchester United 3:1 | 21.02.2010
- Everton – Manchester United 3:3 | 13.09.2010
- Everton – Crystal Palace 1:1 | 05.04.2021
- Everton – Tottenham 1:1 | 03.11.2019
- Arsenal – Liverpool 0:2 | 20.01.2022
- Liverpool – Tottenham 2:0 | 11.02.2017
- Newcastle – Arsenal 0:2 | 07.05.2023
- Chelsea – Liverpool 2:0 | 03.03.2020
- West Ham – Southampton 0:3 | 25.09.2016
- Liverpool – West Ham 4:0 | 12.08.2018
- Manchester City – West Ham 2:1 | 27.02.2021
- West Ham – Tottenham 2:3 | 26.02.2013
- West Ham – Crystal Palace 1:2 | 05.10.2019
- Aston Villa – West Ham 4:1 | 22.10.2023
- West Ham – Arsenal 3:3 | 21.03.2021
- Crystal Palace – West Ham 1:1 | 09.02.2019
- Everton – Liverpool 2:0 | 17.10.2010
- Everton – Manchester City 2:0 | 16.01.2010
- Manchester United – Everton 2:0 | 10.02.2013
- Everton – Chelsea 0:0 | 22.12.2008
- Everton – Chelsea 1:0 | 14.09.2013
- Liverpool – Everton 3:0 | 13.03.2012
- Everton – Tottenham 0:3 | 09.09.2017
- Swansea – Everton 1:0 | 06.05.2017
- Liverpool – Everton 2:1 | 14.04.2012
- Everton – Aston Villa 2:3 | 07.12.2008
- Arsenal – Everton 2:1 | 02.02.2011
- Liverpool – Everton 2:2 | 16.01.2011
- Arsenal – Everton 2:2 | 09.01.2010
- Arsenal – Everton 5:1 | 03.02.2018