Everton odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie w pojedynku z bardzo silnym, przynajmniej teoretycznie, rywalem. Na boisku piłkarzom Chelsea brakowało bardzo wiele do mistrzowskiej formy, przede wszystkim szybkości w rozgrywaniu akcji i błyskotliwości, której można by oczekiwać po zespole z największym zbiorem utalentowanych ofensywnych pomocników. Gospodarze zagrali za to solidnie i wykorzystali słabość przeciwników.
Nowego menedżera Evertonu może cieszyć szczególnie świetna gra Barry’ego w debiucie. Wypożyczony z MC gracz wzorowo “czyścił” środek pola opuszczony przez Fellainiego i zostawiał dużo miejsca na grę w ofensywie Barkleyowi – który pewnie będzie kolejnym wielkim transferem z Evertonu. Co prawda młody rozgrywający kilka razy miał zbyt niekonwencjonalne pomysły i w efekcie tracił piłkę, sprawiał też dużo problemów przeciwnikom. Bardzo dobrze wypadł Mirallas, łączący przebojowość skrzydłowego z instynktem napastnika, a Naysmith i Jelavić, choć nie zachwycili, wspólnie dali gospodarzom kluczową bramkę.
Everton Liverpool | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: Roberto Martínez
Chelsea Londyn | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: José Mourinho
Najlepszy na boisku: Gareth Barry
W zespole gości zawiedli przede wszystkim Eto’o i Schürrle. Pierwszy nie wykorzystał świetnej sytuacji w pierwszej połowie i był zbyt mało aktywny. Drugi – choć ciężko pracował, nie strzelił bramki i nie podawał do lepiej ustawionych rywali. Wystawienie (i w ogóle zatrudnienie) Kameruńczyka i ustawienie gry pod Niemca to błędy Mourinho tyczące się konkretnych graczy, ale Chelsea zawiodła przede wszystkim grą zespołową – brakiem pomysłu i szybkości w grze do przodu. Pewnie swoje zdanie na ten temat mają Torres i inni gracze posadzeni na ławce i przed złą atmosferą w zespole menedżera ochronić mogą tylko dobre wyniki.
Jedyna bramka padła w doliczonym czasie pierwszej połowy,
Londyńczycy w końcówce mogli jeszcze stracić bramkę, bo z wolnego w końcówce Baines trafił w poprzeczkę. Po czterech kolejkach Everton ma na koncie sześć punktów, co pod wodzą Moyesa, z Fellainim w składzie nie było by złym wynikiem. Duży problem ma za to Mourinho i przed kolejnymi meczami będzie musiał zastanowić się nie tylko nad sposobem gry, ale także doborem graczy.
Podobne mecze:
- Everton – Chelsea 0:0 | 22.12.2008
- Swansea – Everton 1:0 | 06.05.2017
- West Ham – Everton 0:2 | 30.03.2019
- Everton – Liverpool 2:0 | 17.10.2010
- Everton – Manchester City 2:0 | 16.01.2010
- Liverpool – Everton 3:0 | 13.03.2012
- Manchester United – Everton 2:0 | 10.02.2013
- Everton – Tottenham 0:3 | 09.09.2017
- Chelsea – Manchester United 1:0 | 08.11.2009
- Chelsea – Liverpool 0:1 | 06.02.2011
- Manchester City – Chelsea 0:1 | 03.02.2014
- Arsenal – Chelsea 0:3 | 29.11.2009
- Liverpool – Chelsea 0:2 | 25.04.2014
- Everton – Manchester United 3:1 | 21.02.2010
- Liverpool – Everton 2:1 | 14.04.2012
- Chelsea – Wigan 8:0 | 09.05.2010
- Chelsea – Arsenal 2:0 | 07.02.2010
- Newcastle – Chelsea 0:3 | 03.12.2011
- Chelsea – Arsenal 2:0 | 03.10.2010
- Chelsea – Liverpool 2:0 | 03.03.2020
- Arsenal – Everton 5:1 | 03.02.2018
- Arsenal – Everton 2:1 | 02.02.2011
- Birmingham – Chelsea 0:0 | 27.12.2009
- Arsenal – Chelsea 0:0 | 23.12.2013
- Chelsea – Manchester United 4:0 | 23.10.2016
- Manchester City – Chelsea 3:0 | 19.08.2015
- Chelsea – Manchester City 2:0 | 08.12.2018
- Everton – Crystal Palace 1:1 | 05.04.2021
- Everton – Aston Villa 2:3 | 07.12.2008
- Everton – Tottenham 1:1 | 03.11.2019