To była chyba największa niespodzianka w tym sezonie. Przynajmniej w Hiszpanii, ale czy nie w całej Europie? Nawet w latach świetności pod wodzą Guardioli wygrana w takich rozmiarach na stadionie Realu byłaby czymś wyjątkowym. Tym razem ozdobi sezon, w którym momentami kataloński zespół pod wodzą Koemana obijał się w środku tabeli. Ten wynik, ale przede wszystkim styl gry daje ogromne nadzieje na kolejne lata trenera Xaviego.
+ Czytaj dalej
Tag: Xavi
Real – Barcelona 3:1
Tym razem piłkarze Realu nie pozostawili wątpliwości co do tego, że byli lepsi. Zwycięstwo zapewniła im przede wszystkim świetna gra Benzemy i Isco oraz całej linii obronnej. Barcelona nie potrafiła wykorzystać słabszego punktu Realu w środku pola. W jej barwach nie błyszczeli Messi i wracający po dyskwalifikacji Suarez. Jeden błysk Neymara na początku meczu nie wystarczył nawet do remisu.
+ Czytaj dalej
Barcelona – Atlético 1:1
Po pierwszym meczu Diego Simeone może być dumny ze swojego zespołu. Atlético, mimo że trzy razy krócej było przy piłce, było równorzędnym przeciwnikiem dla gospodarzy, stwarzało groźne sytuacje i jest w lepszej sytuacji przed rewanżem. Po raz kolejny pokazali, że ich największym atutem nie są poszczególni piłkarze, ale gra zespołowa, zarówno w obronie jak i ataku.
+ Czytaj dalej
Manchester City – Barcelona 0:2
Drużynie MC wyraźnie nie idzie z jednym napastnikiem w ataku – chyba że jest to Aguero. Fernandinho, którego bardzo ostatnio brakowało, grał, ale jego zespół mecz przegrał właśnie w środku pola. Brazylijczyk wraz z Toure tworzą w tym sezonie jedną z najlepszych par środkowych pomocników, ale przeciwko trójce Busquets – Fàbregas – Xavi niewiele zdziałali w grze do przodu, przegrywali broniąc.
+ Czytaj dalej
Barcelona – Real 2:1
Barcelona zapracowała na zwycięstwo w pierwszej połowie, w drugiej zaś była bardzo bliska straty dwóch unktów. Gospodarzom pomógł sędzia, który od koniec pierwszej połowy nie odgwizdał karnego po ręce Adriano. Mieli też szczęście po pięknym strzale Benzemy w drugiej, po którym piłka wylądowała na poprzeczce. Real przespał pierwszą połowę, ale druga daje zespołowi Ancelottiego jeszcze jakieś nadzieje (niewielkie) na walkę o tytuł.
+ Czytaj dalej
Athletic – Barcelona 2:2
Mecz nie zachwycił poziomem, ale emocje były. Stadion w Bilbao wypełnił się w całości, i dzięki bramce w ostatnich minutach, fani z tego miasta byli zadowoleni. Możliwe było nawet zwycięstwo, ale z opresji swój zespół za uszy wyciągnął rezerwowy Messi. Athletic Club zasłużenie prowadził do momentu jego wejścia na boisko, ale potem zupełnie się rozsypał.
+ Czytaj dalej
Barcelona – Atlético 4:1
Po pierwszej połowie Atlético miało tylko 29 procent posiadania piłki, ale strzałów na bramkę – więcej od Barcelony. Mimo że madrytczycy skupiali się na szybkich atakach, bezpośrednich podaniach do swoich napastników, dorównywali poziomem gry gospodarzom. W 44. minucie było 1:1 i można się było spodziewać pięknego widowiska po przerwie. Niestety, w 45. gola strzelił Busquets, a po tym ciosie Atletico się nie podniosło.
+ Czytaj dalej