Pierwszy mecz Liverpoolu jako własności NESV zakończył się w pełni zasłużoną porażką, po której niebiescy scousers będą przez pół roku chodzili z podniesioną głową. Everton górował umiejętnościami, zaangażowaniem i pomysłem na grę. W zespole Hodgsona wyraźnie po prostu coś nie gra. Możliwe, że odziedziczył to jeszcze po Benitezie, w każdym razie, pozycja w strefie spadkowej po ośmiu kolejkach nie wróży mu dobrze.
Gospodarze prowadzili grę przez 5 z 6 kwadransów meczu i sprawili swoim kibicom wielką przyjemność. Mecz w ich wykonaniu był bardzo żywiołowy, szybki, może trochę chaotyczny – ale to zrekompensowały dwie bardzo ładne bramki. Zdobyli je pewniacy w składzie Moyesa.
Everton Liverpool | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: David Moyes
Liverpool FC | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: Roy Hodgson
Najlepszy na boisku: Tim Cahill
Wyróżnił się Coleman, który konsekwentnie w tym sezonie buduje sobie nazwisko i sprawił, że menedżer Evertonu przesunął Osmana na lewą stronę. Irlandczyk zafundował Koncheskiemu “a merry dance”, rekompensując brak zaangażowania w ofensywę Neville’a i (wyjątkowo) Bainesa. Również Škrtel, a szczególnie już Kyrgiakos, nie mają się czym chwalić.Wobec ruchliwości i agresywności pomocników gospodarzy, obrońcy Liverpoolu kilka razy się pogubili i zostawiali drogę do bramki Reiny otwartą.
Mało do zaoferowania miał też Hodgson w środku pola. Cole i Rodriguez na skrzydłach nie potrafili rozciągnąć pomocy Evertonu, minąć jednego-dwóch piłkarzy i podać celnie na pole karne. Zresztą – sam Torres, otoczony pewnie grającymi Jagielką i Distinem, to zbyt mało. Gerrard był niewidoczny- co mówi samo za siebie.
Everton mógł, może powinien był wygrać wyżej, ale końcówkę gracze Moyesa sobie odpuścili. Gdyby za przeciwnika mieli zespół w lepszej kondycji psychicznej, skończyło by się to bramką na 2:1, ale nie tym razem. Kibiców, a szczególnie rezerwowego Beckforda pewnie denerwowały długie piłki “na zapalenie płuc” serwowane przez obrońców z Goodison Park w końcówce. Mimo to, wśród niebieskich był powód do fety.
Podobne mecze:
- Liverpool – Everton 3:0 | 13.03.2012
- Liverpool – Everton 2:1 | 14.04.2012
- Liverpool – Everton 2:2 | 16.01.2011
- West Ham – Everton 0:2 | 30.03.2019
- Everton – Manchester City 2:0 | 16.01.2010
- Manchester United – Everton 2:0 | 10.02.2013
- Everton – Chelsea 1:0 | 14.09.2013
- Everton – Tottenham 0:3 | 09.09.2017
- Swansea – Everton 1:0 | 06.05.2017
- Liverpool – Chelsea 0:2 | 25.04.2014
- Everton – Chelsea 0:0 | 22.12.2008
- Arsenal – Liverpool 0:2 | 20.01.2022
- Liverpool – Tottenham 2:0 | 11.02.2017
- Chelsea – Liverpool 2:0 | 03.03.2020
- Arsenal – Liverpool 2:0 | 02.11.2013
- Arsenal – Everton 2:1 | 02.02.2011
- Everton – Aston Villa 2:3 | 07.12.2008
- Liverpool – Wolverhampton 1:0 | 29.12.2019
- Leicester – Liverpool 0:4 | 26.12.2019
- Liverpool – Aston Villa 5:0 | 22.03.2009
- Liverpool – Manchester United 0:0 | 17.10.2016
- Liverpool – West Ham 4:0 | 12.08.2018
- Arsenal – Liverpool 1:0 | 10.02.2010
- Arsenal – Everton 2:2 | 09.01.2010
- Chelsea – Liverpool 0:1 | 06.02.2011
- Arsenal – Everton 5:1 | 03.02.2018
- Chelsea – Liverpool 2:1 | 29.12.2013
- Newcastle – Liverpool 1:2 | 27.08.2023
- Everton – Manchester United 3:1 | 21.02.2010
- Tottenham – Liverpool 1:2 | 15.09.2018