Obejrzenie tego meczu znacznie zmniejszyło moje wątpliwości w dwóch kwestiach: że Arsenal to dojrzała drużyna gotowa do największych wyzwań i że Chelsea to najsolidniejszy zespół na świecie. Tym razem jedenastka Ancelottiego wygrała przede wszystkim dzięki świetnej grze obronnej. Z taką grą wicemistrzowie powinni dowieźć liderowanie do końca i zasłużenie wygrać ligę.
+ Czytaj dalej
Miesiąc: listopad 2009
Barcelona – Real 1:0
El Clásico nie zawiodło, choć przyniosło tylko jedną bramkę. Real przyjechał się bronić i atakować szybko i oszczędnymi siłami. Niewiele brakło, a goście wygraliby w stolicy Katalonii. Zapobiegli temu Victor Valdés i przede wszystkim, znakomicie dysponowany Carles Puyol. Bramkę na wagę pozycji lidera strzelił Ibrahimović – już w kilka minut po premierowym wejściu na boisko w meczu z Realem.
+ Czytaj dalej
Athletic – Barcelona 1:1
Fani gospodarzy mogli się cieszyć z wyniku i skutecznej gry obronnej swojego zespołu. Z drugiej strony, powinni żałować straconej okazji do zwycięstwa, szablonowej gry w ofensywie i błędów w obronie. Ten mecz “Lwy” mogły wygrać, bowiem Barcelona nie pokazała tym razem gry skutecznej i z polotem. Punkt jest sprawiedliwy, choć jedni i drudzy byli dość blisko zwycięstwa.
+ Czytaj dalej
Manchester United – Everton 3:0
Everton to solidny zespół z bardziej niż solidnym menedżerem. To wszystko nie wystarczyło nawet do strzelenia bramki na Old Trafford, mimo że przynajmniej czterech piłkarzy gości rozegrało dobry mecz. Gospodarze, jak zwykle, wykorzystali słabości przeciwnika i strzelili ile mogli. Darren Fletcher popisał się fantastycznym wolejem, dzięki któremu przypomniał kibicom, że kiedyś był napastnikiem.
+ Czytaj dalej
Chelsea – Manchester United 1:0
Wyrównany mecz, stojący na (co oczywiste) wysokim poziomie. Brakowało emocjonujących akcji, sztuczek technicznych – ale za to można “obwinić” piłkarzy środka pola, którzy dobrze spisywali się w defensywie. Zdecydował rzut wolny Lamparda i gol, którego strzelili głową “na spółkę” Terry i Anelka. Chelsea powiększa przewagę i spokojnie, pod okiem sternika Ancelottiego, żegluje w stronę mistrzostwa.
+ Czytaj dalej
Sevilla – Villarreal 3:2
Wracający w końcu na swój zwykły poziom grania, Villarreal postraszył Sevillę na jej boisku. Gospodarze wygrywali zasłużenie, ale zespół Valverde zaprezentował się bardzo dobrze i był bliski remisu. Trzy punkty Andaluzyjczycy zawdzięczają swoim rezerwowym: Adriano i Kanouté oraz niezawodnemu Luísowi Fabiano.
+ Czytaj dalej
Lyon – Marsylia 5:5
Zdecydowanie najlepszy, jak na razie, mecz sezonu. Oba zespoły pokazały się z jak najlepszej strony – z małymi wyjątkami. Kibice, którzy oglądali to widowisko na stadionie, nie zapomną pewnie przez długi czas. Znakomitą grą wyróżnili się autor dwóch goli Lisandro Lopez i świetnie spisujący się w środku pola Stephane Mbia. Wynik nie świadczy wcale o katastrofalnej grze obrońców.
+ Czytaj dalej