Ten pierwszy w nowym sezonie mecz zweryfikował, bardzo wysokie po obu stronach oczekiwania wobec piłkarzy. Wynik mówi sam za siebie i oddaje ogromną przewagę Liverpoolu w każdym elemencie gry. Piłkarze Kloppa osiągnęli go oczywiście z wielką determinacją, ale też naturalnością w parciu do przodu i wykorzystywaniem błędów przeciwników. Z taką grą finaliści Ligi Mistrzów powinni walczyć z MC o tytuł.
W składzie gospodarzy od początku grali dwaj nowi piłkarze: kupiony z Romy za ogromne pieniądze Alisson i za podobną kwotę z Lipska Keïta. Szczególnie drugi z nich wypadł świetnie, nie tylko pracując w obronie, ale też rozgrywając akcje i szukając dziur w obronie przeciwnika, by w nie wejść – z piłką lub bez. W wyjściowym składzie nie było odpoczywającego po mundialu Hendersona, więc najbardziej cofniętym pomocnikiem był Wijnaldum. Milner był zawsze tam, gdzie trzeba i zaliczył dwie asysty. Z przodu Mané, Firmino i Salah grali tak, jakby letniej przerwy w ogóle nie było i po prostu kontynuowali świetną formę z zeszłego sezonu.
Liverpool FC | Ustawienie: 4-3-3 | Trener: Jürgen Klopp
West Ham United | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: Manuel Pellegrini
Najlepszy na boisku: James Milner
West Ham, podobnie jak przed rokiem, latem zakontraktował bardzo wielu nowych graczy, tym razem dziewięciu. Poza tym zatrudnił nowego trenera, którego doświadczenie robi wrażenie i który powinien mieć wystarczająco dużo autorytetu, by poukładać skład – zadanie, z którym nie do końca poradził sobie wcześniej Bilić. Na razie, przynajmniej w meczu ze znacznie silniejszym przeciwnikiem, nie wyglądało to dobrze. Gra do przodu była zbyt wolna, by zaskoczyć gospodarzy, a obrona, przy bardzo szybkiej grze Liverpoolu często popełniała błędy – zostawiając któremuś z trzech napastników wolne miejsce. Grający jako defensywny pomocnik etatowy obrońca Rice wypadł tak słabo, że na drugą połowę już nie wyszedł. Ciekawe, że w środku ataku Pellegrini postawił na Arnautovicia, dla którego nie jest to idealna pozycja. Carroll jest, jak zwykle, kontuzjowany a Perez i Hernandez (wszedł z ławki) najpewniej nie są w wystarczająco dobrej formie.
Napór Liverpoolu pierwszą bramkę przyniósł dopiero
Wrażenie robiła dynamika akcji Liverpoolu – rozgrywanych na przemian środkiem i oboma skrzydłami, na których Alexander-Arnold i Robertson, obaj przecież całkiem młodzi, zawsze byli tam, gdzie powinni i dokładnie centrowali. Świetnie wypadł Keïta, który w pierwszym oficjalnym meczu ciągnął zespół do przodu i kreował sytuacje trójce napastników. Podobnie Milner, który mimo przyjścia Fabinho, z taką grą może liczyć na kolejne mecze w podstawowym składzie. W zespole z Londynu dobrze grał Arnautović, ale po pewnym czasie stracił ochotę na walczenie z całą obroną Liverpoolu. Lepiej niż przyzwoicie prezentował się też Felipe Anderson, który nie tylko grał do przodu, ale asekurował lewą stronę. Cała reszta, poza Fabiańskim, była słaba. W środku pola nowy trener powinien pomyśleć nad alternatywą dla Noble’a, który jest autorytetem, ale gra zbyt wolno i odbiera zbyt mało piłek, by grać w pierwszym składzie. W kolejnym meczu na boisko wyjdzie zapewne całkiem inna jedenastka WHU.
Podobne mecze:
- Arsenal – Tottenham 4:4 | 29.10.2008
- Chelsea – Liverpool 2:1 | 29.12.2013
- Newcastle – Liverpool 1:2 | 27.08.2023
- Tottenham – Liverpool 1:2 | 15.09.2018
- Arsenal – Liverpool 3:1 | 04.02.2024
- Aston Villa – West Ham 4:1 | 22.10.2023
- West Ham – Everton 0:2 | 30.03.2019
- West Ham – Southampton 0:3 | 25.09.2016
- Manchester City – West Ham 2:1 | 27.02.2021
- West Ham – Tottenham 2:3 | 26.02.2013
- West Ham – Crystal Palace 1:2 | 05.10.2019
- West Ham – Arsenal 3:3 | 21.03.2021
- Crystal Palace – West Ham 1:1 | 09.02.2019
- Leicester – Liverpool 0:4 | 26.12.2019
- Liverpool – Arsenal 4:4 | 21.04.2009
- Chelsea – Liverpool 4:4 | 14.04.2009
- Manchester City – Liverpool 4:1 | 01.04.2023
- Liverpool – Wolverhampton 1:0 | 29.12.2019
- Liverpool – Chelsea 0:2 | 25.04.2014
- Chelsea – Manchester United 4:0 | 23.10.2016
- Liverpool – Aston Villa 5:0 | 22.03.2009
- Arsenal – Liverpool 0:2 | 20.01.2022
- Liverpool – Manchester United 0:0 | 17.10.2016
- Everton – Liverpool 2:0 | 17.10.2010
- Liverpool – Everton 3:0 | 13.03.2012
- Liverpool – Tottenham 2:0 | 11.02.2017
- Arsenal – Liverpool 1:0 | 10.02.2010
- Chelsea – Liverpool 0:1 | 06.02.2011
- Chelsea – Liverpool 2:0 | 03.03.2020
- Arsenal – Liverpool 2:0 | 02.11.2013