Po tym, całkiem dobrym jak na finał, meczu najbardziej płakać powinni dyrektor sportowy i prezes PSG, którzy pół roku temu zwolnili Thomasa Tuchela i mimo to nie zdołali nawet wygrać mistrzostwa. Odrzucony przez nicht trener w tym czasie zwyciężył w LM, a wcześniej wyprowadził zespół na czwarte miejsce w Premier League. Jego sobotni przeciwnik, Pep Guardiola co prawda w wielkim stylu wygrał krajowe rozgrywki, ale na zakończenie sezonu potwierdził, że nadal nie radzi sobie z finałami.
+ Czytaj dalej
Tag: 4-3-1-2
Barcelona – Atlético 2:2
Po niezbyt zachwycającym meczu i trzech bramkach z karnych oraz jednej samobójczej, Barcelona straciła kolejne dwa punkty do Realu i zaczyna się żegnać z mistrzostwem. Nie było w jej drużynie nikogo, kto sam rozstrzygnąłby mecz, tym razem nie był to nawet Messi, ani Griezmann, którego trener Setien posłał na boisko dopiero na minuty przed końcem.
+ Czytaj dalej
Atalanta – Juventus 1:3
Trochę mi szkoda Atalanty, bo prowadziła grę przez cały mecz i spychała Juventus do obrony – czasami rozpaczliwej. Strzeliła jednak tylko jednego gola, marnując wiele świetnych sytuacji, w tym rzut karny. Juventusowi mecz wygrał Higuaín, który w odpowiednich dwóch momentach wykorzystał niezupełnie klarowne sytuacje. I tym własnie różni się drużyna celująca w kolejne mistrzostwo od ambitnego, ale wciąż odstającego zespołu z Bergamo. Wygrywa nawet wtedy, gdy gra słabo i zgarnia kolejne trzy punkty.
+ Czytaj dalej
Borussia – Werder 2:1 (na stadionie)
Pierwszy raz od ponad roku wybrałem się na mecz na stadion – i to do innego miasta. W związku z tym nieco mniej niż zwykle o samym meczu, więcej o jego okolicznościach. Kosztowało mnie to sporo czasu i pieniędzy. Temperatura – jak na grudzień przystało – była niska, a poza tym kilka innych rzeczy sprawiło, że w przyszłości dwa razy zastanowię się przed taką wyprawą. Cóż, żadna tajemnica, po prostu robię się stary i wygodny.
+ Czytaj dalej
Juventus – Napoli 3:1
Wygląda na to, że podobnie jak przez trzy ostatnie sezony, w tym także o mistrzostwo będą walczyły Juventus i Napoli. Przed tym meczem goście mieli szansę zrównać się punktami z przeciwnikiem i zwiększyć szanse w tej walce. Wyszło jak zwykle – co prawda Napoli pierwsze strzeliło bramkę i stworzyło sobie kilka dobrych sytuacji na kolejne, ale ich nie wykorzystało i popełniło błędy w obronie, które na bramki zamienili przeciwnicy.
+ Czytaj dalej
Manchester City – Tottenham 4:1
Po wygranej u siebie z kolejnym zespołem z czołówki, gospodarze zwiększyli swoją przewagę i podbili rekord wygranych z rzędu do 16. Tottenham spadł na siódme miejsce i żeby wrócić do pierwszej czwórki, będzie musiał sam grać lepiej, a poza tym czekać na kryzys w Arsenalu, Liverpoolu i Burnley. Co do tego, że City wygra, nie było większych wątpliwości od początku do końca.
+ Czytaj dalej
Swansea – Everton 1:0
Everton już do końca sezonu nie pokaże niczego wielkiego, i trener Koeman musi chyba po prostu się z tym pogodzić. Piłkarze najwyraźniej wyszli z założenia, że strata punktowa do Arsenalu jest zbyt duża, podobnie jak przewaga nad kolejną drużyną w tabeli i nie dadzą z siebie więcej niż minimum. Swansea z kolei walczy o życie i samym poziomem motywacji drużyna zWalii wygrala to spotkanie.
+ Czytaj dalej