Tym meczem Osasuna zasłużyła sobie na respekt nawet ze strony najsilniejszych klubów ligi. Co prawda bramka w ostatniej minucie była tylko efektem gapiostwa obrońców, ale wcześniej gospodarze zapracowali na remis. Barcelona była wyraźnie poniżej mistrzowskiej formy i chyba także nieco mniej zmotywowana niż zwykle.
Pierwszy kwadrans każdy z widzów (przynajmniej tych, którzy mieli do dyspozycji powtórki) zapamięta jako festiwal błędów sędziego Rubinosa Pereza. Pozbawił on stuprocentowych sytuacji najpierw Osasunę, potem Barcelonę, odgwizdując faul i spalonego, których nie było. Jednocześnie na początku pierwszej połowy bardzo niepewnie grała obrona i pomoc gości, co mogło zaowocować bramkami – gdyby nie nieudane strzały Arandy. Były napastnik Numancii miał przez cały mecz sporo okazji i spisywał się nieźle – wyłączając brak szczęścia i umiejętności pod bramką.
Osasuna Pampeluna | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: José Antonio Camacho
FC Barcelona | Ustawienie: 4-3-3 | Trener: Josep Guardiola
Najlepszy na boisku: Nacho Monreal
Za ten mecz w drużynie Osasuny wypada też wyróżnić Juanfrana, który od początku sezonu jest w wysokiej formie. Większość akcji jego zespołu prowadzonych było właśnie prawą stroną – na czym cierpiał Camuñas. Przez większość meczu pewnie grali też stoperzy Josetxo i Miguel Flaño – ale każdy z nich znów (jak w meczu z Racingiem) zaliczył po jednym bardzo poważnym błędzie. Pierwszego nie wykorzystał Messi, po drugim sędzia nie dał winowajcy czerwonej kartki – po ewidentnym faulu na Ibrahimoviciu.
Po przerwie, wobec słabej gry swojego zespołu, Guardiola zmienił ustawienie na 3-4-3 (przesuwając Busquetsa do obrony a Abidala i Puyola – do pomocy). Osasuna przez cały czas zaczynała pressing bardzo wysoko – już na 70. metrze, ale jej skrzydłowi opadli z sił i byli mniej niebezpieczni. W kilku sytuacjach dobrymi interwencjami popisał się bramkarz Ricardo López i uratował swój zespół od bramek. Nie było jednak “obrony Częstochowy” ze strony Nawarryjczyków. Słabiej niż zwykle prezentowali się Xavi i Iniesta, a Monreal dobrze sobie radził z Messim, który tym razem był w formie reprezentacyjnej – a nie klubowej.
Podobne mecze:
- Valencia – Barcelona 1:1 | 26.11.2017
- Atlético – Barcelona 1:1 | 24.11.2018
- Sevilla – Barcelona 1:1 | 16.03.2011
- Barcelona – Villarreal 1:1 | 02.01.2010
- Osasuna – Atlético 1:3 | 31.10.2020
- Osasuna – Real 1:5 | 31.03.2012
- Barcelona – Athletic Bilbao 2:1 | 31.01.2021
- Barcelona – Real 1:0 | 28.11.2009
- Barcelona – Real 2:1 | 26.10.2013
- Atlético – Barcelona 1:2 | 26.02.2017
- Atlético – Barcelona 1:2 | 26.02.2012
- Real – Barcelona 3:1 | 25.10.2014
- Athletic – Barcelona 1:3 | 25.09.2010
- Barcelona – Valencia 1:2 | 25.05.2019
- Barcelona – Real 1:3 | 24.10.2020
- Atlético – Barcelona 1:0 | 21.11.2020
- Barcelona – Real 1:2 | 21.04.2012
- Barcelona – Espanyol 1:2 | 21.02.2009
- Real – Barcelona 1:2 | 18.01.2012
- Barcelona – Atlético 4:1 | 17.12.2012
- Barcelona – Valencia 2:1 | 16.10.2010
- Barcelona – Getafe 2:1 | 15.02.2020
- Barcelona – Villarreal 3:1 | 14.11.2010
- Atlético – Barcelona 2:1 | 14.02.2010
- Real – Barcelona 3:1 | 10.12.2011
- Real – Barcelona 2:1 | 10.04.2021
- Barcelona – Atlético 6:1 | 04.10.2008
- Barcelona – Atlético 1:0 | 03.12.2023
- Real – Barcelona 2:1 | 03.03.2013
- Atlético – Barcelona 0:1 | 01.12.2019