Real wygrał ligowy mecz z Barceloną pierwszy raz od czterech lat, może nie we wspaniałym stylu, ale na pewno przekonująco. Obrońcy tytułu stracili gola już w 17. minucie i nie potrafili rozmontować obrony przeciwnika poza jedną sytuacją, która dała im, na krótko, remis. Ta wygrana potwierdza tylko wyższość Realu w całym ligowym sezonie. Natomiast Katalończyków czeka przebudowa zespołu – z lub bez Guardioli, a na razie – walka o Puchar Króla i finał Ligi Mistrzów.
Na boisko gospodarze wyszli bez swoich dwóch kluczowych zawodników: Fàbregasa i Piqué, którzy obaj są w tak słabej formie, że Guardiola zostawił ich na ławce. W pierwszym składzie pojawili się na ich miejsce Mascherano i Tello. W pomocy zagrał też Thiago. Mourinho posłał do boju zespół z dwoma defensywnymi pomocnikami, Coentrão na lewej obronie i Di Maríą na prawym skrzydle.
FC Barcelona | Ustawienie: 4-3-3 | Trener: Josep Guardiola
Real Madryt | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: José Mourinho
Najlepszy na boisku: Sami Khedira
Na początku lepsze była Barcelona: przeważała w posiadaniu piłki i stworzyła sobie dobrą sytuację już w 10. minucie – wtedy Casillas świetnym wyjściem zatrzymał wychodzącego na wolną pozycję Alvesa. Już w 7 minut później było 1:0 dla Realu. Gol padł po rzucie rożnym i zgraniu głową Pepe, a piłki spod nóg Khediry nie zdołał wybić Puyol. Barcelona utrzymywała inicjatywę do przerwy i bliski zdobycia gola był Xavi – ale swój zespół znów uratował Casillas. Barcelona grała niemal wyłącznie środkiem, a Messi znacznie częściej rozgrywał niż wbiegał w pole karne. Gospodarze grali jednak zbyt wolno i nie potrafili niczym zaskoczyć umiejętnie przesuwających się graczy Realu.
Co do tej pory wydawało się trudne do pojęcia, Xavi został zmieniony już w 69. minucie, a już w 70. zastępujący go Alexis Sanchez strzelił na 1:1. Wcześniej Messi podał prostopadle do Tello, jego strzał został zablokowany a zacentrował Adriano. Barcelona przycisnęła swoich rywali, ale Real zaskoczył obronę gospodarzy i Ronaldo zwrócił gościom prowadzenie, po prostopadłym podaniu Özila.
Barcelona nadal próbowała przedrzeć się środkiem, a Real nastawił się na kontry. Miał jeszcze dwie bardzo dobre sytuacje bramkowe, które zmarnowali Ronaldo i Benzema.Takie akcje środkowi pomocnicy inicjowali o tyle łatwo, że Katalończycy grali zbyt wolno i nie zaskakiwali przeciwników. Wejście Fabregasa nie zmieniło tego stanu.
Wygląda na to, że piłkarze Guardioli są po prostu zmęczeni i że brakuje im już motywacji do kolejnych wygranych z Realem. Do wygrania zostaje im przede wszystkim Liga Mistrzów, a we wtorek czeka ich forsowanie jeszcze gorszych zasieków niż obrona Realu. Tylko kto ma poprowadzić zespół do zwycięstwa, skoro Xavi i Iniesta wypadli w sobotnim meczu po prostu słabo. Chyba tylko Messi…
Podobne mecze:
- Barcelona – Real 2:1 | 26.10.2013
- Real – Barcelona 1:2 | 18.01.2012
- Real – Barcelona 2:1 | 10.04.2021
- Real – Barcelona 2:1 | 03.03.2013
- Real – Barcelona 2:3 | 23.04.2017
- Barcelona – Real 2:0 | 12.12.2008
- Real – Barcelona 0:2 | 11.04.2010
- Real – Barcelona 2:6 | 02.05.2009
- Barcelona – Real 1:0 | 28.11.2009
- Real – Barcelona 3:1 | 25.10.2014
- Barcelona – Real 1:3 | 24.10.2020
- Real – Barcelona 3:1 | 10.12.2011
- Barcelona – Real 5:0 | 29.11.2010
- Barcelona – Real 2:2 | 25.01.2012
- Real – Barcelona 0:4 | 20.03.2022
- Barcelona – Real 2:2 | 07.10.2012
- Barcelona – Real 2:2 | 06.05.2018
- Barcelona – Athletic Bilbao 2:1 | 31.01.2021
- Atlético – Real 1:2 | 27.04.2013
- Atlético – Barcelona 1:2 | 26.02.2017
- Atlético – Barcelona 1:2 | 26.02.2012
- Barcelona – Valencia 1:2 | 25.05.2019
- Barcelona – Espanyol 1:2 | 21.02.2009
- Atlético – Real 1:2 | 18.09.2022
- Barcelona – Valencia 2:1 | 16.10.2010
- Barcelona – Getafe 2:1 | 15.02.2020
- Atlético – Barcelona 2:1 | 14.02.2010
- Sevilla – Real 2:1 | 04.10.2009
- Real – Sevilla 2:0 | 19.01.2019
- Real – Atlético 2:0 | 12.12.2020