Triumfatorem pojedynku dwóch mocarzy goniących Atlético był Zidane. Oba zespoły mają swoje problemy (Barcelona zdecydowanie większe) i tym razem francuski trener poradził sobie z nimi lepiej. Z kolei Koeman zrobił tyle, ile był w stanie i on także zasłużył na pochwałę. Jeśli Betis pokona w niedzielę Atlético, Real będzie miał tyle samo punktów i znacznie więcej niż tylko nadzieję na mistrzostwo.
Dość trudno powiedzieć, w jakich ustawieniach zaczęły mecz oba zespoły – przede wszystkim ze względu na bardzo płynną pozycję Valverde i Messiego. Pierwszy z nich na pewno nie jest napastnikiem ani skrzydłowym, drugi grał zdecydowanie daleko od bramki, głębiej niż Dembélé, który przecież sam nie jest środkowym napastnikiem. Było to zresztą bardzo dobrze widać w pierwszej połowie, w której Barcelona stale miała za mało graczy w okolicach pola karnego. Jak w wielu meczach przeciwko wymagającym rywalom, kataloński zespół wieloma podaniami doprowadzał piłkę do polakarnego, ale już okazji strzeleckich nie był w stanie stworzyć.
Real Madryt | Ustawienie: 4-4-2 | Trener: Zinédine Zidane
FC Barcelona | Ustawienie: 3-4-2-1 | Trener: Ronald Koeman
Najlepszy na boisku: Karim Benzema
Wszyscy koledzy z zespołu czekali wtedy aż „Messi coś zrobi” – ale widać, że w coraz mniejszym stopniu jest on w stanie zagrać na dwóch pozycjach jednocześnie. Koeman nie ma w składzie ani jednego środkowego napastnika i jeśli ustawi Messiego w ataku, kuleje rozegranie – i odwrotnie, bez Argentyńczyka w ataku nie ma strzałów na bramkę. Kołdra jest po prostu zbyt krótka i w obliczu problemów finansowych klubu nikt jej w najbliższym czasie nie przedłuży. Z problemami kadrowymi znacznie lepiej poradzili sobie Real i Zidane. Na środku obrony dwaj rezerwowi zagrali bardzo pewnie, a asymetryczny diament z Valverde dobrze ograniczał wpływ Jordiego Alby na grę przeciwników.
Podczas gdy goście po swojemu długo rozgrywali piłkę, Real strzelał bramki. Pierwsza padła w
Koeman mógł mieć pretensje do sędziego, który mógł podyktować jednego karnego dla Barcelony. Przede wszystkim jednak musiał coś zmienić na boisku. Po przerwie goście zmienili ustawienie na czwórkę w obronie i dodatkowego napastnika z przodu – Griezmanna. Dembélé natomiast grał bliżej prawej strony, ale nadal był niewidoczny – nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. W lejącym jak z cebra deszczu
Podobne mecze:
- Barcelona – Real 2:1 | 26.10.2013
- Barcelona – Real 1:2 | 21.04.2012
- Real – Barcelona 1:2 | 18.01.2012
- Real – Barcelona 2:1 | 03.03.2013
- Real – Barcelona 2:3 | 23.04.2017
- Barcelona – Real 2:0 | 12.12.2008
- Real – Barcelona 0:2 | 11.04.2010
- Real – Barcelona 2:6 | 02.05.2009
- Barcelona – Real 1:0 | 28.11.2009
- Real – Barcelona 3:1 | 25.10.2014
- Barcelona – Real 1:3 | 24.10.2020
- Real – Barcelona 3:1 | 10.12.2011
- Barcelona – Real 5:0 | 29.11.2010
- Barcelona – Real 2:2 | 25.01.2012
- Real – Barcelona 0:4 | 20.03.2022
- Barcelona – Real 2:2 | 07.10.2012
- Barcelona – Real 2:2 | 06.05.2018
- Barcelona – Athletic Bilbao 2:1 | 31.01.2021
- Atlético – Real 1:2 | 27.04.2013
- Atlético – Barcelona 1:2 | 26.02.2017
- Atlético – Barcelona 1:2 | 26.02.2012
- Barcelona – Valencia 1:2 | 25.05.2019
- Barcelona – Espanyol 1:2 | 21.02.2009
- Atlético – Real 1:2 | 18.09.2022
- Barcelona – Valencia 2:1 | 16.10.2010
- Barcelona – Getafe 2:1 | 15.02.2020
- Atlético – Barcelona 2:1 | 14.02.2010
- Sevilla – Real 2:1 | 04.10.2009
- Real – Sevilla 2:0 | 19.01.2019
- Real – Atlético 2:0 | 12.12.2020