Po czwartym meczu ligowym sezonu Real ma tylko 4 punkty i traci do Barcelony już 8. Co prawda rywali nie miał łatwych, ale takich wyników na pewno niewielu się spodziewało. W sobotę punkty obrońcy tytułu odebrała na własnym terenie Sevilla – i to zupełnie zasłużenie. Po części dlatego, że Andaluzyjczycy grali jak za swoich najlepszych lat, ale też ze względu na proste błędy w obronie i nieudolność w ataku zespołu gości.
Trudno mówić o braku zaangażowania, raczej o słabej formie części zawodników i niewłaściwie dobranej taktyce. Mourinho to pierwsze zauważył wcześnie i już na drugą połowę na boisko wyszli Modrić i Benzema zamiast Özila i Maríi. Argentyńczyk zawalił gola już w 2. minucie – nie upilnował
FC Sevilla | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: Míchel
Real Madryt | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: José Mourinho
Najlepszy na boisku:
Modrić zagrał w drugiej połowie dobrze i po jednym z jego strzałów piłka trafiła w słupek. Benzema po raz kolejny rozczarował, ale może wypadłby lepiej, gdyby Mourinho zmienił styl gry swojej drużyny. Real od początku starał się grać długimi i szybkimi podaniami, liczył na błędy Sevilli w obronie, ale rywale byli na to przygotowani, dobrze pilnowali przeciwników i nie atakowali zbyt wieloma graczami. Madrytczycy stworzyli sobie dwie stuprocentowe sytuacje bramkowe, ale zmarnowali je w kiepskim stylu Higuaín i Ramos.
A jak grała Sevilla? Także szybko, po ziemi, wykorzystując swoja tradycyjną przewagę na prawym skrzydle, gdzie świetny mecz zagrali Cicinho i Jesús Navas. Na wielki brawa zasłużyli Medel i Maduro, którzy zupełnie wyeliminowali z gry ofensywnej środek pomocy Realu i przechwytywali wiele prostopadłych zagrań. Bardzo dobrze w roli reżysera gry wypadł Rakitić, którego stale szukali partnerzy. Chorwat zaliczył asystę, ale już w 61. minucie zszedł z boiska – trener poświęcił go dla lepiej sprawdzającego się w szybkiej grze del Morala. Bezbłędnie zagrali środkowi obrońcy Botía i Spahić i na tle całej drużyny słabo wypadł tylko Negredo, który co prawda był aktywny i dużo podawał, ale był zbyt wolny i w decydujących momentach pudłował.
W zespole Realu bardzo dobrze zagrał Pepe, który “czyścił” co tylko mógł, ale reszta zespołu grała schematycznie, bez pomysłu i niedokładnie. Osiem straconych punktów w czterech meczach wskazuje na to, że albo Mourinho popełnił duże błędy w przygotowaniach do sezonu, ale w szatki panuje bardzo zła atmosfera spowodowana jakimś konfliktem, którego menedżer nie potrafi sam opanować. W obu przypadkach winnym będzie właśnie Portugalczyk i jeśli sytuacja nie poprawi się w ciągu miesiąca (w którym zespół będzie stale pod presją), w Realu może dojść do zmiany na tym stanowisku.
Podobne mecze:
- Real – Sevilla 2:0 | 19.01.2019
- Sevilla – Real 2:1 | 04.10.2009
- Villarreal – Sevilla 1:0 | 05.12.2010
- Betis – Sevilla 1:0 | 02.09.2018
- Barcelona – Sevilla 5:0 | 31.10.2010
- Sevilla – Villarreal 2:0 | 29.12.2020
- Barcelona – Sevilla 2:0 | 22.05.2016
- Valencia CF – FC Sevilla 4:0 | 21.10.2017
- Barcelona – Real 1:0 | 28.11.2009
- FC Sevilla – FC Barcelona 0:5 | 21.04.2018
- Athletic – Real 1:0 | 16.01.2010
- Espanyol – Real – 0:1 | 13.02.2011
- Real – Villarreal 0:1 | 13.01.2018
- Sevilla – Betis 1:2 | 07.02.2009
- Atlético – Sevilla 2:1 | 02.01.2010
- Real – Atlético 1:0 | 01.02.2020
- FC Sevilla – Athletic Bilbao 1:1 | 03.01.2020
- Athletic Bilbao – Real Sociedad 2:0 | 30.08.2019
- Barcelona – Real 5:0 | 29.11.2010
- Atlético – Real 0:0 | 28.09.2019
- Sevilla – Villarreal 3:2 | 25.04.2011
- Real – Barcelona 0:4 | 20.03.2022
- Betis – Real Sociedad 3:0 | 19.01.2020
- Sevilla – Barcelona 1:1 | 16.03.2011
- Atlético – Real 0:0 | 15.04.2015
- Real – Atlético 2:0 | 12.12.2020
- Barcelona – Real 2:0 | 12.12.2008
- Real – Barcelona 0:2 | 11.04.2010
- Sevilla – Villarreal 3:2 | 08.11.2009
- Sevilla – Barcelona 2:3 | 08.05.2010