Real – Villarreal 0:1

Trener Zidane nie jest w stanie znaleźć wyjścia z kryzysu, z czego tym razem skorzystał Villarreal i po raz pierwszy w historii wygrał na stadionie im. Santiago Bernabeu. Real przeważał, ale nie wykorzystywał swoich sytuacji strzeleckich a w decydującym momencie pozwolił się skontrować. Real spadł na czwartą pozycję i walczył będzie teraz nie o mistrzostwo a o pozostanie w pierwszej czwórce.

Zidane posłał na boisko jedenastkę bez środkowego napastnika. Benzemę mieli zastąpić grający w ataku i schodzący na skrzydła Cristiano Ronaldo i Bale. Isco miał za zadanie pojawiać się w nieoczekiwanych miejscach i popychać akcje do przodu. Modric i Kroos często wybiegali daleko do przodu – tyłów pilnował cofnięty Casemiro. Przeciwko rombowi Realu trener Calleja wystawił diament z dwoma środkowymi pomocnikami skoncentrowanymi na obronie i czwórką graczy myślących przede wszystkim o atakowaniu.

Przez całą pierwszą połowę przeważał Real – nie tylko w liczbie podań i czasie posiadania piłki – ale także w liczbie sytuacji bramkowych. Te – oraz ostatnie podania – na potęgę marnował Ronaldo, który wyraźnie jest słabej formie. Portugalczyk był aktywny i dostawał masę podań od kolegów zespołu, ale za każdym razem coś szło nie tak: źle trafiał w piłkę, strzelał obok, bronił bramkarz… Bale był mniej aktywny, próbował czasami strzałów z dystansu, a poza tą dwójką o bramkach nie myślał w zespole Realu nikt. Wszyscy grali na swoich dwóch napastników, nawet najlepszy w zespole Casemiro.

Zespół Villarrealu był skoncentrowany na obronie, którą organizował dopiero na 30. metrze od bramki i nie próbował pressingu. To była idealna taktyka na przeciwnika, któremu od dawna po prostu nie idzie. Po przejęciu piłki goście wymieniali z reguły dwa szybkie podania w środku i rozrzucali akcję na skrzydła. Po przerwie mało widocznego Rabę zastąpił Czeryszew, który grał słabo, ale w 86. minucie zdecydował o zwycięstwie swojego zespołu. Wcześniej kilka niezłych podań dostał Bacca, ale nie stwarzał sobie sytuacji do strzału. Real po przerwie był gorszy niż przed nią i zmiany Isco i Bale’a na Asensio i Vazqueza niewiele w tym zmieniły.

Decydująca o trzech punktach akcja zaczęła się po rzucie rożnym dla gospodarzy. Na lewej stronie szybko pokazał się Czeryszew, przebiegł z piłką 50 metrów i dośrodkował do Ünala, który zostawił w tyle obrońców. Turek strzelił w Keylora Navasa, ale piłka spadła pod nogi Fornalsa, który z 25 metrów przelobował Kostarykańczyka – swoją słabszą lewą nogą. Po zwycięstwie Villarreal na piątym miejscu ma tylko punkt straty do dzisiejszego rywala. Szefowie madryckiego klubu myślą zapewne po pierwsze o tym, jak ożywić drużynę (drogimi transferami) a po drugie – kto mógłby zastąpić Zidane’a. Jeśli Francuz chce coś zmienić, będzie musiał posadzić na ławkę Ronaldo.

Podobne mecze: