Po meczu Terry powiedział, że największą zasługą Ancelottiego było wniesienie spokoju w ten zespół i zostawianie piłkarzom dużej swobody co do tego, jak chcą grać i wygrywać. Może jest w tym trochę przypadku, ale takie podejście zaowocowało 103 bramkami i aż ośmioma na pożegnanie z ligą – w meczu z już “utrzymanym” Wigan. Styl zdobycia mistrzostwa powinien wynagrodzić fanom Chelsea rozczarowania w poprzednich latach.
Cokolwiek by się nie działo w drugiej połowie sezonu, zawsze okazywało się, że każdy zawodnik jest na swoim miejscu. Nie mógł grać Essien, Obi, Carvalho, Bosingwa, ale na ich miejsce pojawili się godni zastępcy – Ivanović, który miał być czwartym środkowym obrońcą, Malouda, który ze skrzydłowego przeobraził się w uniwersalnego środkowego pomocnika. W zespole pojawił się rodzaj chemii pozwalający wykorzystać wszystkie możliwe błędy przeciwnika i własne umiejętności w najlepszy możliwy sposób. Dzięki temu nowi mistrzowie rozgromili nawet tak dobry zespół jak Aston Villa 7:0.
Chelsea Londyn | Ustawienie: 4-3-3 | Trener: Carlo Ancelotti
Wigan Athletic | Ustawienie: 4-4-1-1 | Trener: Roberto Martínez
Najlepszy na boisku: Didier Drogba
O samym meczu przeciwko Wigan właściwie nie ma co za dużo pisać. Już od 6. minuty Ancelotti miał komfort prowadzenia jedną bramką. W pierwszej połowie
Pogrom rozpoczął się w 54. minucie i trwał już do samego końca. Na takie przedstawienia kibice na każdym stadionie zespołu z Premiership nie liczą przy okazji meczów pucharowych z trzecioligowcami, mogą jednak zaufać Wigan. Obrońcy tego zespołu może i się starali, ale zawsze ustawiali się nie w tym miejscu, gdzie akurat byli Anelka czy Drogba. Bohater tego meczu
Druga połowa nie była w stu procentach jednostronna. Piłkarze Chelsea nie przetrzymywali za wszelką cenę piłki – po prostu przejmowali ją stale ok. 30 metrów od własnej bramki i efektywnie atakowali. Ze względu na słabą jakość ustawienia Wigan, zadanie mieli ułatwione. Prawie wszystkie bramki były naprawdę ładne, ale kibicom pewnie największą radość sprawiło świętowanie piłkarzy i menedżera po ostatnim gwizdku. W tym roku chyba nawet kibice MU nie mają wątpliwości, że mistrzostwo londyńczyków, choć z przewagą tylko punktu, jest zasłużone.
Podobne mecze:
- Chelsea – Arsenal 1:2 | 30.11.2008
- Chelsea – Liverpool 2:1 | 29.12.2013
- Chelsea – Arsenal 3:5 | 29.10.2011
- Arsenal – Chelsea 3:1 | 27.12.2010
- Chelsea – Manchester City 2:4 | 27.02.2010
- Manchester United – Chelsea 2:1 | 25.02.2018
- Chelsea – Liverpool 1:2 | 20.11.2011
- Tottenham – Chelsea 1:2 | 20.08.2017
- Chelsea – Arsenal 2:1 | 20.01.2013
- Chelsea – Arsenal 3:2 | 18.08.2018
- Tottenham – Chelsea 2:1 | 17.04.2010
- Manchester City – Chelsea 2:1 | 05.12.2009
- Manchester United – Chelsea 1:2 | 04.04.2010
- Chelsea – Manchester United 2:2 | 20.10.2018
- Arsenal – Chelsea 0:3 | 29.11.2009
- Liverpool – Chelsea 0:2 | 25.04.2014
- Everton – Chelsea 1:0 | 14.09.2013
- Chelsea – Arsenal 2:0 | 07.02.2010
- Chelsea – Liverpool 0:1 | 06.02.2011
- Newcastle – Chelsea 0:3 | 03.12.2011
- Chelsea – Arsenal 2:0 | 03.10.2010
- Chelsea – Liverpool 2:0 | 03.03.2020
- Birmingham – Chelsea 0:0 | 27.12.2009
- Arsenal – Chelsea 0:0 | 23.12.2013
- Chelsea – Manchester United 4:0 | 23.10.2016
- Everton – Chelsea 0:0 | 22.12.2008
- Manchester City – Chelsea 3:0 | 19.08.2015
- Chelsea – Manchester City 2:0 | 08.12.2018
- Chelsea – Manchester United 1:0 | 08.11.2009
- Manchester City – Chelsea 0:1 | 03.02.2014