Wyrównany mecz, stojący na (co oczywiste) wysokim poziomie. Brakowało emocjonujących akcji, sztuczek technicznych – ale za to można “obwinić” piłkarzy środka pola, którzy dobrze spisywali się w defensywie. Zdecydował rzut wolny Lamparda i gol, którego strzelili głową “na spółkę” Terry i Anelka. Chelsea powiększa przewagę i spokojnie, pod okiem sternika Ancelottiego, żegluje w stronę mistrzostwa.
Ferguson zdecydował się wystawić w ataku tylko Rooneya, który tym razem nie schodził często na boki i do tyłu, raczej czekał na długie prostopadłe podanie i piłki z boków. Najwięcej gry ofensywnej mieli “robić” Valencia i Giggs, ale obaj zagrali słabo. Na środku pola wyróżnili się Anderson, Fletcher i Carrick – bardzo umiejętnie rozbijali ataki gospodarzy, obstawiali pomocników Chelsea – ale gorzej radzili sobie w ataku. Nowi ofensywni gracze weszli na boisko dopiero w końcówce: Obertan i Owen, którzy nie zdołali stworzyć klarownej okazji do strzelenia bramki.
Chelsea Londyn | Ustawienie: 4-1-3-2 | Trener: Carlo Ancelotti
Manchester United | Ustawienie: 4-1-4-1 | Trener: Alex Ferguson
Najlepszy na boisku: Michael Essien
W zespole Ancelottiego wyróżnił się na początku Ivanović, który w sposób niezwykły jak na stopera przesuniętego na bok obrony, wbiegał z piłką prawą stroną. Słabo zagrał Deco, który zasłużył na zmianę w 70. minucie i niewiele wnosił do akcji ofensywnych. Najlepszym graczem na boisku był Essien – który bardzo inteligentnie się ustawiał przed środkowymi obrońcami, często przejmował piłkę i dokładnie zagrywał do przodu lub sam wyprowadzał akcję. Solidnie zagrali Anelka i Carvalho, za to tym razem nie udzielał się w ofensywnie Ashley Cole – możliwe że na wyraźne życzenie swojego szefa.
Manchester grał lepiej przez większą część pierwszej połowy – broniąc się na swojej połowie, naciskając londyńczyków rozgrywających piłkę, próbując szybkich akcji. Już w ósmej minucie goście byli bardzo bliscy strzelenia pierwszej bramki – ale sędzia Atkinson bezpodstawnie odgwizdał spalonego po pięknym podaniu Andersona do wychodzącego zza linii obrońców Rooneya. Do przerwy Chelsea grała bardzo dużo podań w środku pola, ale brakowało tym akcjom przyspieszenia koniecznego by wejść w pole karne. Gdy dynamiczną akcję przeprowadził prawym skrzydłem Anelka, Ballack po jego centrze powinien był strzelić bramkę – ale po prostu się “machnął”.
Od początku drugiej połowy przeważali gospodarze – ale bez konkretnych efektów. W 72. minucie bardzo blisko czerwonej kartki był Evans, który kopnął w wyskoku w brzuch Drogbę. Sędziowie tego nie zauważyli, popełniając drugi poważny błąd.
Podobne mecze:
- Chelsea – Manchester United 4:0 | 23.10.2016
- Manchester United – Chelsea 2:1 | 25.02.2018
- Manchester United – Chelsea 1:2 | 04.04.2010
- Manchester City – Manchester United 1:0 | 30.04.2012
- Manchester United – Manchester City 0:3 | 29.10.2023
- Manchester United – Manchester City 0:3 | 25.03.2014
- Manchester United – Manchester City 0:2 | 24.04.2019
- Chelsea – Manchester United 2:2 | 20.10.2018
- Chelsea – Manchester United 2:2 | 09.08.2009
- Manchester City – Chelsea 0:1 | 03.02.2014
- Manchester United – Tottenham 1:0 | 28.10.2017
- Hull – Manchester United 1:0 | 24.05.2009
- Manchester City – Chelsea 3:0 | 19.08.2015
- Manchester United – Arsenal 1:0 | 13.12.2010
- Chelsea – Manchester City 2:0 | 08.12.2018
- Leicester – Manchester United 0:1 | 03.02.2019
- Manchester United – Leeds 0:1 | 03.01.2010
- Arsenal – Manchester United 1:0 | 01.05.2011
- Manchester United – Tottenham 0:3 | 27.08.2018
- Leicester – Manchester United 0:2 | 26.07.2020
- Manchester United – Manchester City 1:6 | 23.10.2011
- Manchester City – Manchester United 4:1 | 22.09.2013
- Liverpool – Manchester United 0:0 | 17.10.2016
- Manchester City – Manchester United 3:1 | 11.11.2018
- Manchester United – Manchester City 1:2 | 10.12.2017
- Manchester United – Everton 2:0 | 10.02.2013
- Manchester City – Manchester United 4:1 | 06.03.2022
- Newcastle – Manchester United 3:0 | 04.01.2012
- Manchester City – Manchester United 2:3 | 09.01.2012
- Manchester City – Manchester United 2:3 | 07.04.2018