Arsenal – Chelsea 0:0

To spotkanie można podsumować łatwo: menedżer Chelsea po raz kolejny nie dał wygrać Arsenalowi. Nie martwił się wrażeniami artystycznymi, tylko po prostu zaryglował środek pola trzema graczami, którzy mieli się zająć tylko i wyłącznie odbieraniem piłki gospodarzom. Jego zespół wykonał to zadania lepiej niż poprawnie, bo sam miał lepsze okazje bramkowe. Natomiast Wenger nie miał zupełnie pomysłu na to, jak przełamać dominację gości w środku pola.

Menedżer Arsenalu nie miał też planu B. Jego drużyna atakowała środkiem od początku do końca. Na skrzydłach aktywny był tylko Sagna, podczas gdy Rosický i Walcott czekali na podania i rozgrywali głównie w środku. Tam piłkę odbierali im rywale, i starali się grac jak najszybciej do czekającego z przodu samotnego Torresa. Albo przedostawali się pod bramkę Szczęsnego bokami. Najlepszą okazję na bramkę stracili w 33. – piłka po strzale Lamparda odbiła się od poprzeczki.

Po pierwszej połowie w strzałach było 7:0 dla Chelsea – więc nikt nie mógł zarzucić Mourinho, że jego zespół gra defensywnie (i stawiać za wzór Arsenalu). Fani gospodarzy mogli przede wszystkim skarżyć się na formę sędziego – nie ukarał Obiego kartką za faul na Artecie, który zasługiwał na czerwoną. Nie podyktował też karnego za faul Williana na Walcotcie.

Po przerwie nadal lepszy był zespół Mourinho. Ataki prowadzili Hazard i Willian. Arsenal grał zbyt wolno i bez pomysłu na przedostanie się pod bramkę Cecha. Okazję zaczął sobie stwarzać dopiero w ostatnich 20 minutach gry, kiedy gra stała się bardziej bezpośrednia, a środek pola się przerzedził. Najlepsza w końcówce zmarnował Rosicky, strzelając z ostrego kąta obok Cecha i obok bramki. Wcześniej bramkarz Chelsea wygrywał pojedynki z Giroudem.

Na brawa zasłużyli przede wszystkim Lampard, Obi i Ramires. Nie zachwycali w ataku, ale świetnie zamknęli środek pola dla przeciwników. Z kolei Ramsey, Arteta i Oezil nie poradzili sobie z tym meczem i byli najgorszym,i piłkarzami na boisku. Przed następnymi meczami Wenger powinien się zastanowić nad zmianami w pomocy, bo bohaterowie najwyraźniej są zmęczeni.

Podobne mecze: