Lech – Wisła 2:3

Wisła wygrała zasłużenie, a Lech przegrał, mimo wszystko, po frajersku. To, że w ogóle było o co grać w drugiej połowie, gospodarze zawdzięczali fatalnej skuteczności Pawła Brożka, który przestrzelił trzy “setki”. Zastąpił go, dwukrotnie, Garguła. Po wielu zmianach w porównaniu z ostatnim meczem, piłkarze Lecha nie rozumieli się na boisku i nie pamiętali planu swojego trenera. Wisła grała szybko i drużynowo, choć też popełniła sporo błędów.
+ Czytaj dalej

Chelsea – Liverpool 2:1

Gdyby w drugiej połowie obie drużyny utrzymały tempo z pierwszej, być może byłby to najlepszy mecz tego sezonu. Przed przerwą świetne było nie tylko tempo, ale także poziom umiejętności obu drużyn, ich zaangażowanie i taktyka. Niestety, w drugiej połowie było już trochę gorzej – goście nie byli w stanie przełamać kontroli Chelsea nad meczem. Londyńczycy wygrali zasłużenie po bramkach Hazarda i Eto]o. Szkoda tylko, że taką ich formę kibice mogą w tym sezonie oglądać tylko od święta.
+ Czytaj dalej

Málaga – Real 3:2

Trudno zacząć podsumowanie inaczej niż: to był świetny mecz. Każda minuta była warta oglądania, tym bardziej jeśli kibicujesz Máladze lub Barcelonie. Gospodarze zasłużyli na zwycięstwo nie dlatego że Real był słaby – oni po prostu grali jeszcze lepiej. Byli lepsi w ataku i obronie a architekt ich zwycięstwa, Manuel Pellegrini, miał dodatkowy powód do radości – powiodła się kolejna zemsta na klubie, który go zwolnił mimo rekordowej liczby punktów.
+ Czytaj dalej

Eintracht – Werder 4:1

Eintracht wygrał zasłużenie, przede wszystkim ze względu na słabości Werderu w defensywie. Po pierwszej połowie było 0:0, po 54 minutach – 1:1 i jeszcze w tym momencie mecz mógł się skończyć każdym wynikiem. Potem jednak po pierwsze drużyna Veha pokazała, że zagrożenie pod bramką przeciwnika tworzy wielu jej zawodników. Z kolei Werder po pierwsze popełnił kilka poważnych błędów w obronie, po drugie – zaprezentował brak wiary w zwycięstwo we Frankfurcie.
+ Czytaj dalej