Gospodarze wygrali zasłużenie i efektownie, choć tylko jedną bramką. Zdecydowały o tym cechy, którymi już od wielu sezonów górują nad Arsenalem: konsekwencja, zdecydowanie i wykorzystywanie błędów przeciwnika. Piłkarze Fergusona zwyciężyli w środku pola i wszyscy pomocnicy zasłużyli na duże brawa.
+ Czytaj dalej
Tag: Sébastien Squillaci
Arsenal – Tottenham 2:3
Po 17 latach Tottenham wygrał derby na stadionie przeciwnika. Po pierwszej połowie na takie rozstrzygnięcie stawiało niewielu, bo Arsenal nie tylko wygrywał, ale grał pewnie w obronie i efektywnie w ataku. Role odwróciły się po przerwie i Wenger mógł tylko ciskać przekleństwa a Redknapp – triumfować.
+ Czytaj dalej
Chelsea – Arsenal 2:0
Mimo że mecz był wyrównany i Arsenal też miał swoje szanse, nikt nie może powiedzieć że wynik jest niesprawiedliwy. Gospodarze wykorzystali tylko część okazji bramkowych i szczególnie w drugiej połowie pokazywali że są lepsi. Z kolei Wenger po raz kolejny miał okazję zobaczyć dlaczego jego zespół walczy tylko o Ligę Mistrzów.
+ Czytaj dalej
Sunderland – Arsenal 1:1
Jeszcze jeden absurdalny gol i jeszcze jedna absurdalna kontuzja. Poza tym dobrze znana gra Arsenalu krótkimi podaniami i słaby procent wykorzystywanych sytuacji Benta. Zespół Wengera powinien był mieć po tym meczu o trzy punkty więcej, ale jak mu się to często zdarza, zaspał w końcówce. Bent jednak strzelił swoją bramkę.
+ Czytaj dalej
Atlético – Sevilla 2:1
Prezes del Nido i trener Jimenez mogą zapewniać wszystkich, że nie ma mowy o kryzysie w ich zespole, ale ten mecz wyraźnie udowadnia, że z Sevillą coś jest nie tak. Zespół, który jeszcze niedawno imponował dyscypliną i pewnością siebie, nie potrafił w sobotę poradzić sobie z grającym na poziomie ligowego średniaka, pełnym rezerwowych, Atlético. Jedynym graczem gości, który prezentował się naprawdę dobrze był Aldo Duscher – ale sam wykluczył się z gry idiotyczną czerwoną kartką.
+ Czytaj dalej
Sevilla – Villarreal 3:2
Wracający w końcu na swój zwykły poziom grania, Villarreal postraszył Sevillę na jej boisku. Gospodarze wygrywali zasłużenie, ale zespół Valverde zaprezentował się bardzo dobrze i był bliski remisu. Trzy punkty Andaluzyjczycy zawdzięczają swoim rezerwowym: Adriano i Kanouté oraz niezawodnemu Luísowi Fabiano.
+ Czytaj dalej
Sevilla – Real 2:1
Sevilla nie przestraszyła się wielkiej szansy, zagrała po swojemu i już ma tyle samo punktów co Real. W tym świetnym meczu błyszczeli wszyscy gracze gospodarzy, ale przede wszystkim Jesús Navas, który poprowadził Andaluzyjczyków do zwycięstwa. Bez Cristiano Ronaldo goście nie byli tak silni jak dotąd, a w dodatku Manuel Pellegrini nie znalazł dla nich sposobu na solidną jak granit obronę Sevilli.
+ Czytaj dalej