Po pierwszym meczu Diego Simeone może być dumny ze swojego zespołu. Atlético, mimo że trzy razy krócej było przy piłce, było równorzędnym przeciwnikiem dla gospodarzy, stwarzało groźne sytuacje i jest w lepszej sytuacji przed rewanżem. Po raz kolejny pokazali, że ich największym atutem nie są poszczególni piłkarze, ale gra zespołowa, zarówno w obronie jak i ataku.
+ Czytaj dalej
Tag: Gerard Piqué
Manchester City – Barcelona 0:2
Drużynie MC wyraźnie nie idzie z jednym napastnikiem w ataku – chyba że jest to Aguero. Fernandinho, którego bardzo ostatnio brakowało, grał, ale jego zespół mecz przegrał właśnie w środku pola. Brazylijczyk wraz z Toure tworzą w tym sezonie jedną z najlepszych par środkowych pomocników, ale przeciwko trójce Busquets – Fàbregas – Xavi niewiele zdziałali w grze do przodu, przegrywali broniąc.
+ Czytaj dalej
Barcelona – Real 2:1
Barcelona zapracowała na zwycięstwo w pierwszej połowie, w drugiej zaś była bardzo bliska straty dwóch unktów. Gospodarzom pomógł sędzia, który od koniec pierwszej połowy nie odgwizdał karnego po ręce Adriano. Mieli też szczęście po pięknym strzale Benzemy w drugiej, po którym piłka wylądowała na poprzeczce. Real przespał pierwszą połowę, ale druga daje zespołowi Ancelottiego jeszcze jakieś nadzieje (niewielkie) na walkę o tytuł.
+ Czytaj dalej
Athletic – Barcelona 2:2
Mecz nie zachwycił poziomem, ale emocje były. Stadion w Bilbao wypełnił się w całości, i dzięki bramce w ostatnich minutach, fani z tego miasta byli zadowoleni. Możliwe było nawet zwycięstwo, ale z opresji swój zespół za uszy wyciągnął rezerwowy Messi. Athletic Club zasłużenie prowadził do momentu jego wejścia na boisko, ale potem zupełnie się rozsypał.
+ Czytaj dalej
Real – Barcelona 2:1
Real pokonał Barcelonę bronią, której najbardziej się obawiała – solidną obroną i kontratakiem. Mimo że można się było spodziewać właśnie takiej gry ze strony gospodarzy, Katalończycy nie stanęli na wysokości zadania. Zabrakło do tego Xaviego, Vilanovy, Puyola i ogólnie dobrej formy zespołu. Za to Real zagrał dobrze, w raczej rezerwowym składzie, i wygrał zasłużenie.
+ Czytaj dalej
Barcelona – Atlético 4:1
Po pierwszej połowie Atlético miało tylko 29 procent posiadania piłki, ale strzałów na bramkę – więcej od Barcelony. Mimo że madrytczycy skupiali się na szybkich atakach, bezpośrednich podaniach do swoich napastników, dorównywali poziomem gry gospodarzom. W 44. minucie było 1:1 i można się było spodziewać pięknego widowiska po przerwie. Niestety, w 45. gola strzelił Busquets, a po tym ciosie Atletico się nie podniosło.
+ Czytaj dalej
Hiszpania – Włochy 4:0
Hiszpanie potwierdzili, że są nowym wcieleniem Niemiec z lat siedemdziesiątych, grając z każdym meczem lepiej i szczyt formy osiągając w finale. Grali zresztą pięknie i w finale nie dali żadnych szans Włochom, z którymi w grupie tylko zremisowali. Po niespotykanym dotąd finałowym triumfie 4:0 stali się pierwszą drużyną, która obroniła tytuł Mistrzów Europy.
+ Czytaj dalej