Barcelona tym meczem potwierdziła, że jest jeszcze większym zespołem, niż do tej pory się wydawało. Guardiola i jego piłkarze pokazali jak wychodzić z trudnych sytuacji, dopasowywać się do przeciwnika i maksymalnie wykorzystywać swoje mocne punkty. Nie są drużyną grającą bezbłędnie, ale w wyjątkowych sytuacjach ratuje ich wspólnie wypracowany styl – którego jeszcze na takim poziomie nie ma Real.
+ Czytaj dalej
Tag: Cesc Fàbregas
Athletic – Barcelona 2:2
W meczu na wodzie Athletic od triumfu dzieliły dwie minuty i jedna dobra interwencja. Przez większa część spotkania gospodarze byli godnym przeciwnikiem dla Barcelony: agresywnym, kreatywnym, grającym szybko i z polotem. W 91. minucie czekało na nich jednak rozczarowanie – po tym jak Iturraspe wybił piłkę z rąk Iraizoza, Messi wpakował piłkę w długi róg ich bramki.
+ Czytaj dalej
Valencia – Barcelona 2:2
Valencia grała z mistrzem jak równy z równym i została tym razem nagrodzona jednym punktem. Momentami wyraźnie przeważała i na koniec miała “aż” 45 procent czasu posiadania piłki. Zespół Guardioli był bardzo wrażliwy na ataki, przede wszystkim lewym skrzydłem. Obie bramki dla gospodarzy padły po rajdach Mathieu – który regularnie zostawiał Alvesa w tyle.
+ Czytaj dalej
Arsenal – Everton 2:1
Czasy się zmieniają i zespoły też. Jeszcze rok temu można by powiedzieć, że Everton przegrał wygrany mecz w stylu Arsenalu. Teraz Arsenal wygrywa jak Chelsea a drużyna Ancelottiego jest bezsilna jak za Ranieriego. We wtorek grający bez Cahilla liverpoolczycy nie potrafili utrzymać darowanego im przez sędziego prowadzenia.
+ Czytaj dalej
Arsenal – Manchester City 0:0
Kibicom Arsenalu można było zazdrościć stylu, ale nie wyniku. Po półtora godziny dominacji na własnym boisku, nie potrafili przełamać dobrej obrony MC i pokonać grającego na swoim poziomie Joe Harta. Gospodarzom brakło szczęścia (trzykrotnie słupki), ale też dobrych decyzji i prób strzału z daleka. Jeśli nie z całej drużyny, fani z Manchesteru mogą być przynajmniej dumni z defensorów i bramkarza.
+ Czytaj dalej
Arsenal – Chelsea 3:1
Powrót Lamparda do pierwszej jedenastki, po trzech miesiącach przerwy, nie był szczęśliwy dla jego zespołu. Arsenal wygrał zasłużenie, i to wcale nie wykorzystując nawet połowy swoich dobrych sytuacji. Dwie bramki dla zespołu Wengera padły po kluczowych stratach pomocników Chelsea.
+ Czytaj dalej
Arsenal – Tottenham 2:3
Po 17 latach Tottenham wygrał derby na stadionie przeciwnika. Po pierwszej połowie na takie rozstrzygnięcie stawiało niewielu, bo Arsenal nie tylko wygrywał, ale grał pewnie w obronie i efektywnie w ataku. Role odwróciły się po przerwie i Wenger mógł tylko ciskać przekleństwa a Redknapp – triumfować.
+ Czytaj dalej