Trudno powiedzieć, czy praca Quique Sancheza Flores w końcu zaczyna przynosić efekty, czy to tradycyjnie wyższa forma Atlético w meczu przeciwko najsilniejszym drużynom. W każdym razie w niedzielnym meczu ten zespół zagrał najlepiej w tym roku i zaserwował pierwszą ligową porażkę Barcelonie, która zagrała bez trzech podstawowych obrońców.
+ Czytaj dalej
Tag: Antonio López
Getafe – Atlético 1:0
Nie pomogło wystawienie składu z aż trzema nastawionymi ofensywnie pomocnikami. Na stadionie Getafe zawiedli Forlan i Agüero, a to oni właśnie powinni ciągnąć do przodu ten zespół po przejściach. Jedenastka madrytczyków, może poza De Geą, w tym meczu była tylko grupą przeciętnych piłkarzy. Gospodarze grali szybko, inteligentnie i pomysłowo. Decydująca była ich przewaga na skrzydłach dzięki grze już czołowych graczy ligi: Pedro Leóna i Manu del Morala.
+ Czytaj dalej
Atlético – Sevilla 2:1
Prezes del Nido i trener Jimenez mogą zapewniać wszystkich, że nie ma mowy o kryzysie w ich zespole, ale ten mecz wyraźnie udowadnia, że z Sevillą coś jest nie tak. Zespół, który jeszcze niedawno imponował dyscypliną i pewnością siebie, nie potrafił w sobotę poradzić sobie z grającym na poziomie ligowego średniaka, pełnym rezerwowych, Atlético. Jedynym graczem gości, który prezentował się naprawdę dobrze był Aldo Duscher – ale sam wykluczył się z gry idiotyczną czerwoną kartką.
+ Czytaj dalej
Athletic – Atlético 1:0
Z dużą pomocą szczęścia, ale jednak Baskowie zasłużyli na zwycięstwo. Dla gości ligowy debiut trenera Quique Sancheza Floresa nie był specjalnie udany. Znów widać było problemy w defensywie, znów w ataku zbyt wiele zależało od Forlána i Agüero. Gola zdobył grający już od długiego czasu na wysokim poziomie Javi Martínez.
+ Czytaj dalej
Valencia – Atlético 2:2
Niezależnie od tego, jak bardzo kibice będą narzekali na Emery’ego, dwa punkty stracili na boisku piłkarze. Powody były dwa: niewykorzystane sytuacje i błędy w obronie. Dzięki tym słabościom gospodarzy, Atlético zdołało zremisować i, być może, uratować głowę swojego trenera. Valencii cały czas wiele brakuje by włączyć się do walki o mistrzostwo.
+ Czytaj dalej
Barcelona – Atlético 6:1
Chyba nikt nie spodziewał się takiego wyniku, szczególnie patrząc na skład gospodarzy. Na środku pomocy zagrał Guðjohnsen, a także Sergi i Xavi. Na rozgrzewce kontuzji doznał Daniel Alves i do składu wskoczył Piqué. Okazało się że nawet w takim składzie Barcelona może rozgromić groźnego przeciwnika. Skończyło się na 6:1, a mogła być “dwucyfrówka”.
+ Czytaj dalej