W meczu lidera Premier League z wiceliderem o wyniku zdecydowała postawa drugich linii obu zespołów. Zdecydowanie zwycięsko z tej próby wyszedł Arsenal, dla którego obie bramki strzelili pomocnicy i który znacznie lepiej rozgrywał akcje i utrzymywał się przy piłce. I to mimo że Özil rozegrał przeciętny mecz. Liverpool nie był w stanie rozsądnie i szybko dostawać się pod bramkę Arsenalu, więc zostawały mu długie podania do superduetu napastników Sturridge-Suárez. Dziś nie zdobyli jednak żadnej bramki.
+ Czytaj dalej
Tag: Kolo Touré
Arsenal – Manchester City 0:0
Kibicom Arsenalu można było zazdrościć stylu, ale nie wyniku. Po półtora godziny dominacji na własnym boisku, nie potrafili przełamać dobrej obrony MC i pokonać grającego na swoim poziomie Joe Harta. Gospodarzom brakło szczęścia (trzykrotnie słupki), ale też dobrych decyzji i prób strzału z daleka. Jeśli nie z całej drużyny, fani z Manchesteru mogą być przynajmniej dumni z defensorów i bramkarza.
+ Czytaj dalej
Manchester City – Tottenham 0:1
Świetny mecz na finisz sezonu – dla wszystkich z wyjątkiem fanów MC. Mimo że zespół Manciniego pokazał niezłą grę, wyraźnie sporo mu brakło by pokonać Tottenham. Goście grali rozsądnie i jednocześnie z wielkim zaangażowaniem. Mogli zremisować, ale mieli w składzie świetnego tego dnia Croucha, który dwa razy nie miał szczęścia, ale za trzecim wykorzystał jedyny błąd Fülöpa. Tottenham po raz pierwszy w Lidze Mistrzów.
+ Czytaj dalej
Manchester City – Chelsea 2:1
Tydzień temu wydawało się, ze bez wątpienia Chelsea to najsolidniejszy zespół Premier League, główny kandydat do mistrzostwa. Dziś zespół Ancelottiego ma tylko dwa punkty przewagi nad MU i w międzyczasie zdołał odpaść z Carling Cup. Sobotni mecz z MC pokazał słabsze strony Chelsea, być może także zmęczenie i brak zaangażowania.
+ Czytaj dalej
Manchester United – Manchester City 4:3
Na pewno był to jeden z takich wielkich meczów, które pozostają w pamięci po każdym sezonie. Po siedmioma bramkami, derbami, tysiącem podtekstów widzowie zobaczyli jeszcze wykład na temat: czego brakuje Manchesterowi City do wygrywania trofeów, gry na najwyższym poziomie i pokonywania przeciwników takich, jak zespół Fergusona.
+ Czytaj dalej
Manchester City – Arsenal 4:2
Adebayor był królem tego meczu. Robił wszystko: brutalnie faulował, strzelił bramkę, fantastycznie dryblował, wybił piłkę z bramki własnej drużyny. To dzięki niemu, a także fatalnej postawie środkowych obrońców Arsenalu, gospodarze wygrali. Togijczyk pognębił swoich byłych kolegów z szatni i swoich byłych kibiców.
+ Czytaj dalej
Liverpool – Arsenal 4:4
Ile bramek mu si strzelić Andriej Arszawin, żeby Arsenal wygrał z Liverpoolem? Jeśli przed takim meczem ktoś powie, że cztery, jestem gotów mu uwierzyć. Tymczasem życie okazuje się bardziej bezlitosne: obrońcy Arsenalu potrafią bardzo szybko rozmienić na drobne każde prowadzenie, szczególnie jeśli zupełnie na nie nie zasługują i prowadzą dzięki zbiegom okoliczności i błędom przeciwników.
+ Czytaj dalej