Kolejna klęska dla Lyonu, kolejne upokorzenie dla Puela. Jeszcze jedno zwycięstwo Bordeaux i Blanca na drodze do obrony mistrzostwa. Goście mają do dyspozycji świetnie zgranych piłkarzy, którzy w dodatku dysponują bardzo wysokim morale. Mogą nie tylko na dłuższy czas zmienić układ sił w Ligue 1, ale także zajść daleko w Lidze Mistrzów.
W niedzielę obaj trenerzy posłali do boju najmocniejsze dostępne składy. W zespole gości brakło Cianiego, a w jedenastce OL – Govou. Na boisko przeciwnicy wyszli też w jednakowych ustawieniach – najbardziej chyba “modnym” w Europie 4-2-3-1 z rządzącymi ofensywą Gourcuffem i Pjaniciem. Już po ośmiu minutach powinno być 1:0, ale Lisandro Lopez zbyt lekko i niecelnie strzelił głową po centrze Réveillère’a. Chwilę później Argentyńczyk znów zawiódł – strzelając nad poprzeczką po prostopadłym podaniu swojego playmakera. Uwagę zwracał zmasowany pressing Bordeaux, które już an 30. metrze atakowało przeciwników przynajmniej czterema graczami.
Olympique Lyon | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: Claude Puel
Girondins Bordeaux | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: Laurent Blanc
Najlepszy na boisku: Marc Planus
Duża część ataków Lyonu była prostopadłymi podaniami do Lopeza, który jest w świetnej formie, ale nie każdą piłkę tego typu jest w stanie przyjąć. Jeśli już gospodarze próbowali spokojnie budować akcje – rozgrywał często Kaelstroem, który dublował pozycję Bastosa na lewym skrzydle. W pierwszej połowie gra była wyrównana, a defensywni pomocnicy przejmowali wiele piłek na środku – ze względu na niedokładne podania. Udanych kontrataków było jednak niewiele. Najładniejsza akcja przed przerwą miała miejsce w 30. minucie, ale po centrze Plašila, Chamakh strzelił głową zbyt lekko.
Po przerwie gra się uspokoiła i oba zespoły atakowały jeszcze mniejszymi siłami, czekając na błąd przeciwnika. Szczególnie dobrze radzili sobie środkowi obrońcy gości, w tym niedoświadczony Sané. Chwalić można za wiele odbiorów także Crisa, tyle że ten gracz miał wyraźne kłopoty z dokładnym podawaniem. Zresztą cała ekipa OL zbyt często grała górą, dając pole do popisu obrońcom i defensywnym pomocnikom Bordeaux.
Mecz ożywił się w ostatnich dziesięciu minutach. Najpierw Chamakh zmarnował centrę Jussie, potem Lisandro przewrócił się w polu karnym po starciu z Sané – ale gwizdka nie było. Decydujący gol padł dopiero w 86. minucie,
Jak tak dalej pójdzie, byłym siedmiokrotnym mistrzom potrzebna będzie terapia szokowa i może być nią nawet zmiana trenera. Po wydaniu 40 milionów euro na transfery, przy ogromnym potencjale w kadrze zespołu, Puel powinien osiągnąć więcej niż wyraźne odstawanie od ligowej czołówki.
Podobne mecze:
- PSG – Monaco 0:1 | 20.01.2010
- Saint-Étienne – Monaco 0:4 | 15.12.2017
- PSG – Lyon 2:0 | 02.10.2011
- Lyon – PSG 2:1 | 21.01.2018
- PSG – Lyon 2:1 | 19.09.2021
- Monaco – Lyon 2:3 | 02.05.2021
- Marsylia – Lyon 1:1 | 19.12.2010
- Lyon – Marsylia 5:5 | 08.11.2009