Málaga – Real 3:2

Trudno zacząć podsumowanie inaczej niż: to był świetny mecz. Każda minuta była warta oglądania, tym bardziej jeśli kibicujesz Máladze lub Barcelonie. Gospodarze zasłużyli na zwycięstwo nie dlatego że Real był słaby – oni po prostu grali jeszcze lepiej. Byli lepsi w ataku i obronie a architekt ich zwycięstwa, Manuel Pellegrini, miał dodatkowy powód do radości – powiodła się kolejna zemsta na klubie, który go zwolnił mimo rekordowej liczby punktów.
+ Czytaj dalej

Barcelona – Atlético 4:1

Po pierwszej połowie Atlético miało tylko 29 procent posiadania piłki, ale strzałów na bramkę – więcej od Barcelony. Mimo że madrytczycy skupiali się na szybkich atakach, bezpośrednich podaniach do swoich napastników, dorównywali poziomem gry gospodarzom. W 44. minucie było 1:1 i można się było spodziewać pięknego widowiska po przerwie. Niestety, w 45. gola strzelił Busquets, a po tym ciosie Atletico się nie podniosło.
+ Czytaj dalej

Eintracht – Werder 4:1

Eintracht wygrał zasłużenie, przede wszystkim ze względu na słabości Werderu w defensywie. Po pierwszej połowie było 0:0, po 54 minutach – 1:1 i jeszcze w tym momencie mecz mógł się skończyć każdym wynikiem. Potem jednak po pierwsze drużyna Veha pokazała, że zagrożenie pod bramką przeciwnika tworzy wielu jej zawodników. Z kolei Werder po pierwsze popełnił kilka poważnych błędów w obronie, po drugie – zaprezentował brak wiary w zwycięstwo we Frankfurcie.
+ Czytaj dalej