Rewanżowy ćwierćfinał, który dał awans gospodarzom, był triumfem drużyny Simeone nad indywidualnymi umiejętnościami gwiazdorów Barcelony. Obrońcy, pomocnicy, a nawet napastnicy Atlético przez większą część meczu po prostu nie dawali im grać, a gdy już nie mieli na to siły, magiczne trio Messi-Suárez-Neymar pokazało, że rzeczywiście od mniej więcej miesiąca jest w dołku.
+ Czytaj dalej
Tag: Filipe Luís
Barcelona – Atlético 1:1
Po pierwszym meczu Diego Simeone może być dumny ze swojego zespołu. Atlético, mimo że trzy razy krócej było przy piłce, było równorzędnym przeciwnikiem dla gospodarzy, stwarzało groźne sytuacje i jest w lepszej sytuacji przed rewanżem. Po raz kolejny pokazali, że ich największym atutem nie są poszczególni piłkarze, ale gra zespołowa, zarówno w obronie jak i ataku.
+ Czytaj dalej
Atlético – Real 2:2
Szkoda, że nie wygrało Atlético , szkoda że gola nie strzelił najlepszy gracz na boisku Diego Costa, szkoda że sędzia nie odgwizdał ewidentnego karnego po faulu Ramosa właśnie na brazylijskim napastniku. Z drugiej strony jednak kibice oglądali świetny mecz, pełny pięknych zagrań, nie zawsze czystej walki, zmian sytuacji. Mecz godny derbów Madrytu i pozwalający wierzyć w to, że na dłużej zapomnimy o “la liga de dos”.
+ Czytaj dalej
Atlético – Real 1:2
Real wygrał trochę dzięki szczęściu, trochę dzięki nieskuteczności rywali. Atlético dominowało na boisku przez cały mecz i z jednej strony atakowało, a z drugiej – broniło się mądrze. Prowadzenie zdobyło już w 4. minucie i gdyby nie pechowy samobój Juanfrana, pewnie wygrało by mecz. Ale najwyraźniej piłkarze Simeone nadal nie są w stanie tego zrobić.
+ Czytaj dalej
Barcelona – Atlético 4:1
Po pierwszej połowie Atlético miało tylko 29 procent posiadania piłki, ale strzałów na bramkę – więcej od Barcelony. Mimo że madrytczycy skupiali się na szybkich atakach, bezpośrednich podaniach do swoich napastników, dorównywali poziomem gry gospodarzom. W 44. minucie było 1:1 i można się było spodziewać pięknego widowiska po przerwie. Niestety, w 45. gola strzelił Busquets, a po tym ciosie Atletico się nie podniosło.
+ Czytaj dalej
Atlético – Barcelona 1:2
Po tym meczu już nikt nie będzie miał wątpliwości co do klasy Atlético. Do remisu z Barceloną zespołowi Simeone brakło szczęścia i więcej przytomności przy jednym rzucie wolnym w końcówce. Poza tym byli równym rywalem i jeśli argentyński trener utrzyma taki poziom zaangażowania piłkarzy do końca ligi, mogą skończyć na czwartym miejscu.
+ Czytaj dalej
Real – Atlético – 4:1
Pompowanie balonu o nazwie “derby Madrytu” po raz kolejny okazało się raczej akcją reklamową niż odniesieniem do rzeczywistości. Atlético miało może szansę i umiejętności, ale znów wygrał Real, znów bez większych problemów. Kibice gospodarzy wywiesili w końcówce transparent “Szukamy odpowiedniego rywala na derby” – równie nieprzyjemny dla Colchoneros, co prawdziwy.
+ Czytaj dalej