To kolejny dowód dla krytyków Beniteza, że jego czas w Liverpoolu powinien się już skończyć. W tym meczu jego podopieczni właściwie dobrze tylko zaczęli. Potem inicjatywę przejmowali gospodarze, którzy w swoim stylu wykorzystali brak zaangażowania i błędy przeciwnika. Ważnym celem dla Beniteza pozostaje teraz czwarte miejsce w Premier League – a jeśli go nie osiągnie, straci sympatię nawet najwierniejszych kibiców.
+ Czytaj dalej
Tag: Emiliano Insúa
Arsenal – Liverpool 1:0
Niestety, oba zespoły nie nawiązały do zeszłorocznego świetnego widowiska i robiącego wrażenie 4:4. Mecz był nudny i po jego obejrzeniu znikały wątpliwości na temat niskiej formy zespołów Beniteza i Wengera. O trzech punktach dla gospodarzy przesądziło jedno dobre dośrodkowanie Rosický’ego, błąd Škrtel i główka Diaby’ego. Poza tym, brakowało ciekawych momentów.
+ Czytaj dalej
Tottenham – Liverpool 2:1
Nowy sezon Tottenham rozpoczął od kolejnego kroku na drodze Redknappa do czołówki. Pokonanie Liverpoolu to nie byle co, mimo że zespół gości nie przypominał wicemistrzów sprzed kilku miesięcy. “Koguty” w dużym stopniu pokonały graczy Beniteza ich własną bronią – pressingiem w środku pola i szybkością rozgrywanych akcji.
+ Czytaj dalej
Newcastle – Liverpool 1:5
To był podręcznikowy przykład zdemolowania zespolu gorszego o jedna klasę. Liverpool panował od pierwszej do ostatniej minuty, a Newcastle na własnym stadionie dało kibicom powody do drżenia o utrzymanie. Obrona „Srok” w tym meczu grała ka-ta-stro-fal-nie.
+ Czytaj dalej