Mimo przewagi w długich fragmentach meczu, Chelsea nie zdołała nawet zremisować z Liverpoolem. To na pewno osłabi notowania obecnego trenera – bo mecz zdecydowanie był nawet do wygrania. O wyniku przesądziła umiejętność wykorzystywania okazji przez gości i indywidualne błędy Cecha i Obiego.
+ Czytaj dalej
Tag: 1:2
Athletic – Valencia 1:2
Po pierwszej połowie trudno było się spodziewać tego, że goście wygrają mecz na San Mames. Valencia pokazała jednak konsekwencję, której może się uczyć od niej na przykład Real. Zespół Emery’ego odwrócił losy kolejnego w tym sezonie spotkania i umocnił się na trzecim miejscu. Athletic nie zdołał wykorzystać swojej przewagi i wrócił na szóste.
+ Czytaj dalej
Manchester United – Chelsea 1:2
Ten mecz nie zdecyduje o mistrzostwie, ale da londyńczykom nie tylko trzy punkty, także mnóstwo pewności siebie. To, że byli lepsi, w tym meczu nie podlegało dyskusji od początku do końca. Kluczowy dla wyniku był chyba jednak brak Rooneya. Zresztą cały jego zespół nie grał tak agresywnie jak zwykle.
+ Czytaj dalej
Barcelona – Espanyol 1:2
Bez wątpienia to jeden z najdziwniejszych meczów w tym sezonie. Ostatni zespół w tabeli przyjeżdża do pierwszego. Gospodarze nie przegrali od sierpnia, goście nie wygrali od listopada. Można się spodziewać pogromu, tymczasem faworyt przegrywa 1:2, a bohaterem spotkania zostaje ich były zawodnik, który w dodatku przez większość czasu grał fatalnie.
+ Czytaj dalej
Sevilla – Betis 1:2
Ricardo Oliveira, którego transfer został dopięty na godziny przed końcem okna transferowego, wrócił do Betisu po 2,5 roku od razu w meczu derbowym. Trzeba przyznać, że powrót miał bardzo szczęśliwy. Zielono-biali pokonali Sevillę na wyjeździe 2:1 po raz pierwszy od 13 lat, a Brazylijczyk strzelił jedną z bramek.
+ Czytaj dalej
Chelsea – Arsenal 1:2
Gospodarze wypuścili w drugiej połowie z rąk zwycięstwo. Przed przerwą byli lepsi, stworzyli więcej okazji i strzelili bramkę (z pomocą Djourou). Z przebiegu gry Arsenal nie zasłużył nawet na jedną bramkę, ale strzelił dwie – bo formą błysnął Van Persie. Gdy goście złapali wiatr w żagle, było już za późno na odrabianie strat.
+ Czytaj dalej