W meczu, który pewnie zdecyduje o tytule mistrzowskim, Juventus dowiódł, że jest lepszą drużyną niż Roma, choć nie było między nimi przepaści. Trener Spalletti zawdzięcza to przede wszystkim Szczęsnemu, który trzy razy ratował zespół w beznadziejnych sytuacjach. Roma piłkę miała częściej, ale Buffonowi zagroziła może trzy razy – nie była w stanie wywieść w pole żelaznej defensywy rywala.
+ Czytaj dalej