Obejrzenie tego meczu znacznie zmniejszyło moje wątpliwości w dwóch kwestiach: że Arsenal to dojrzała drużyna gotowa do największych wyzwań i że Chelsea to najsolidniejszy zespół na świecie. Tym razem jedenastka Ancelottiego wygrała przede wszystkim dzięki świetnej grze obronnej. Z taką grą wicemistrzowie powinni dowieźć liderowanie do końca i zasłużenie wygrać ligę.
+ Czytaj dalej
Tag: William Gallas
Arsenal – Tottenham 3:0
Mimo że przez większą część meczu Tottenham grał przyzwoicie, znów jego kibice mogli poczuć się jak frajerzy. Na wyniku 3:0 zaważyły chwile zupełnego zamroczenia obrońców i pomocników gości oraz przebłyski geniuszu Van Persiego i Fabregasa. Okazja do rewanżu będzie dopiero w następnej rundzie, przy White Hart Lane.
+ Czytaj dalej
Manchester City – Arsenal 4:2
Adebayor był królem tego meczu. Robił wszystko: brutalnie faulował, strzelił bramkę, fantastycznie dryblował, wybił piłkę z bramki własnej drużyny. To dzięki niemu, a także fatalnej postawie środkowych obrońców Arsenalu, gospodarze wygrali. Togijczyk pognębił swoich byłych kolegów z szatni i swoich byłych kibiców.
+ Czytaj dalej
Villarreal – Arsenal 1:1
Ten mecz warto zapamiętać ze względu na piękne bramki Senny i Adebayora. Poza tym oba zespoły zagrały bardzo niepewnie w obronie i brakowało im ludzi w ataku. Więcej sytuacji stworzyli gospodarze i gdyby wszyscy ich zawodnicy grali jak brazylijski/hiszpański defensywny pomocnik, zwyciężyliby. Z dobrej strony pokazał się Fabiański, który zastąpił kontuzjowanego Almunię.
+ Czytaj dalej
Chelsea – Arsenal 1:2
Gospodarze wypuścili w drugiej połowie z rąk zwycięstwo. Przed przerwą byli lepsi, stworzyli więcej okazji i strzelili bramkę (z pomocą Djourou). Z przebiegu gry Arsenal nie zasłużył nawet na jedną bramkę, ale strzelił dwie – bo formą błysnął Van Persie. Gdy goście złapali wiatr w żagle, było już za późno na odrabianie strat.
+ Czytaj dalej
Arsenal – Tottenham 4:4
Czy można się tego było spodziewać? Jasne że tak. Ale nawet biorąc pod uwagę styl gry i chroniczne błędy obu drużyn, wszyscy będą zachwyceni tym meczem i wspominali go jeszcze długo. Cztery bramki, zwroty akcji jak w “Dynastii”, derby Londynu, czego można chcieć więcej? Jakości w obronie i trochę myślenia o wyniku, nie tylko o strzelaniu – tak powie każdy trener.
+ Czytaj dalej