W meczu lidera Premier League z wiceliderem o wyniku zdecydowała postawa drugich linii obu zespołów. Zdecydowanie zwycięsko z tej próby wyszedł Arsenal, dla którego obie bramki strzelili pomocnicy i który znacznie lepiej rozgrywał akcje i utrzymywał się przy piłce. I to mimo że Özil rozegrał przeciętny mecz. Liverpool nie był w stanie rozsądnie i szybko dostawać się pod bramkę Arsenalu, więc zostawały mu długie podania do superduetu napastników Sturridge-Suárez. Dziś nie zdobyli jednak żadnej bramki.
+ Czytaj dalej
Tag: Santi Cazorla
Chelsea – Arsenal 2:1
Mimo że Chelsea dominowała przez całą pierwszą połowę i wygrała, kibice znów mogą mieć kilka zarzutów wobec swojego menedżera. W przerwie Benitez przestawił swój zespół na obronę, jakby chciał sprawdzić, czy Arsenal potrafi jeszcze atakować i wracać do gry. Prawie mu się udało zobaczy taki klasyczny powrót – bo drużyna Wengera zepchnęła Chelsea pod jej bramkę i strzeliła na 1:2. Do drugiego gola brakło jej skutecznego napastnika i kreatywnego środka pola. Może jeszcze jakiegoś błędu gospodarzy.
+ Czytaj dalej
Sevilla – Villarreal 3:2
Sevilla zdołała wywalczyć trzy punkty w meczu, przez którego większą część ładniej i lepiej grali goście. Zwycięstwo zawdzięczała nieskuteczności piłkarzy Garrido, dobrej grze środkowych pomocników i temu, że w zespole gości był tylko jeden Cazorla. Gospodarze nie dali się wyprzedzić Atletico, goście nie wykorzystali szansy na zbliżenie się do Valencii.
+ Czytaj dalej
Real – Villarreal 4:2
Kibice Realu oglądali na swoim stadionie świetny mecz i chyba tylko oni nie żałują drużyny gości, która zagrała ofensywnie, pięknie, ale nie poradziła sobie z Cristiano Ronaldo. Villarreal raczej nie stracił koncentracji – chyba po prostu jego piłkarze opadli z sił. Wygląda na to, że Real może przegrać z Barceloną 0:5, ale i tak jest sporo lepszy od kolejnej w tabeli drużyny. Przede wszystkim znakomicie wykorzystuje błędy i momenty zawahania przeciwników.
+ Czytaj dalej
Villarreal – Sevilla 1:0
To był miód na serca wszystkich kibiców prowincjonalnego, ale wielkiego zespołu z Castello. Villarreal wygrał tylko 1:0, i to dzięki odgwizdaniu spalonego, którego nie było, ale pokazał piękną grę i duże możliwości w ofensywie. Sevilla zaczęła grać dopiero po przerwie i nadal nie daje swoim kibicom nadziei na coś więcej niż 5. miejsce na zakończenie sezonu.
+ Czytaj dalej
Barcelona – Villarreal 3:1
Tym meczem Villarreal udowodnił, że będzie się liczył w walce o… trzecie miejsce. Przez długi czas radził sobie z Barceloną w defensywie i ofensywie, ale nawet przy maksymalnym wykorzystaniu potencjału drużyny, było to za mało na obrońców tytułu na Camp Nou. Na Real też pewnie nie starczy. Do ogrania przez drużynę Garrido są za to: Valencia, Sevilla, Atletico.
+ Czytaj dalej
Barcelona – Villarreal 1:1
Jedni i drudzy nie będą do końca zadowoleni z remisu, ale szczególnie dla gości ten mecz może być dowodem na to, że są w dobrej formie. Momentami z ich zawodnikami nie mogła sobie poradzić Barcelona, co daje zespołowi Valverde jeszcze nadzieje na wysoką pozycję na koniec sezonu. Gospodarze nie potrafili tak bezlitośnie obnażać braków przeciwnika jak rok temu.
+ Czytaj dalej