Trwa seria bardzo słabych występów Werderu. W derbowym pojedynku z HSV podopieczni Schaafa potwierdzili, że nie tworzą zespołu i są chyba najbardziej nieodpowiedzialnym w obronie zespołem Bundesligi. Duża część biedniejszych zespołów na pewno wykorzystałaby prowadzenie już od 9. minuty, ale zielono-biali popełniali zarówno indywidualne jak i zespołowe błędy i zasłużyli na porażkę. Mecz nie zachwycił poziomem, ale jeśli chodzi o intensywność, mógłby wyznaczać granice możliwości dla każdego pojedynku ligowego.
+ Czytaj dalej
Tag: Rafael van der Vaart
Manchester City – Tottenham 3:2
Jeśli ktoś ma wątpliwości, ten mecz pokazał, które zespoły grają najładniej w Premier League. MC wygrał dzięki odrobinie szczęścia (które sprzyja lepszym) i temu, że sędzia nie widział idiotycznego zagrania Balotellego, za które powinien był dostać drugą żółtą kartkę. Mimo wszystko zasłużył na brawa – bo wygrał bez dwóch swoich kluczowych graczy w składzie.
+ Czytaj dalej
Tottenham – Chelsea 1:1
Zanosiło się na remis i padł remis, który nie odbiera nadziei na mistrzostwo Chelsea, nie pozwala też Tottenhamowi na zbliżenie się do dwójki z Manchesteru. Goście wygraliby, gdyby Sturridge z 4 metrów trafił do pustej braki, a przegrali – gdyby w końcówce Terry nie wybił wślizgiem piłki z bramki. Oba zespoły zostają w grze, ale ten remis nie daje im zbyt wiele.
+ Czytaj dalej
Arsenal – Tottenham 2:3
Po 17 latach Tottenham wygrał derby na stadionie przeciwnika. Po pierwszej połowie na takie rozstrzygnięcie stawiało niewielu, bo Arsenal nie tylko wygrywał, ale grał pewnie w obronie i efektywnie w ataku. Role odwróciły się po przerwie i Wenger mógł tylko ciskać przekleństwa a Redknapp – triumfować.
+ Czytaj dalej
Real – Barcelona 0:2
“Quedan siete jornadas” – tak odpowiadali kibice pytani przez “Markę” o to, czy wynik tego meczu rozstrzygnie o mistrzostwie. Sam wynik może niczego nie przesądził, ale różnica w pewności siebie i klasie zespołów była wielka. Gole Messiego i Pedrito przerwały serię 15 ligowych wygranych u siebie Realu i sprawiły, że jego kibice opuszczali stadion kwadrans przed końcem.
+ Czytaj dalej
Valencia – Real 2:3
W meczu, na który patrzyła cała Hiszpania, zawiodła nieco pierwsza połowa, ale druga potwierdziła klasę obu zespołów. Valencia dała się ograć zbyt łatwo, ale też Real zasłużył na swoje trzy punkty. W meczu było dwóch nieoczekiwanych bohaterów: Benzema, który zagrał w końcu na swoim poziomie z OL i Garay, który po wejściu z ławki strzelił decydującą bramkę.
+ Czytaj dalej