Watford – Arsenal

Kibice Arsenalu mają prawo być zawiedzeni, bo po raz kolejny ich zespół pokazał na boisku naiwność i błędy, które popełniać mogą juniorzy – ale nie zawodowcy. Nie poradził sobie z nimi także trener Emery. Drugi z trenerów, Sánchez Flores, może być zadowolony z premiery po powrocie do Watfordu. Gdyby miał odrobinę więcej szczęścia, jego zespół miałby trzy punkty. Zasłużył na nie, bo przez większą część spotkania był lepszy.
+ Czytaj dalej

Getafe – Atlético 1:0

Nie pomogło wystawienie składu z aż trzema nastawionymi ofensywnie pomocnikami. Na stadionie Getafe zawiedli Forlan i Agüero, a to oni właśnie powinni ciągnąć do przodu ten zespół po przejściach. Jedenastka madrytczyków, może poza De Geą, w tym meczu była tylko grupą przeciętnych piłkarzy. Gospodarze grali szybko, inteligentnie i pomysłowo. Decydująca była ich przewaga na skrzydłach dzięki grze już czołowych graczy ligi: Pedro Leóna i Manu del Morala.
+ Czytaj dalej

Atlético – Sevilla 2:1

Prezes del Nido i trener Jimenez mogą zapewniać wszystkich, że nie ma mowy o kryzysie w ich zespole, ale ten mecz wyraźnie udowadnia, że z Sevillą coś jest nie tak. Zespół, który jeszcze niedawno imponował dyscypliną i pewnością siebie, nie potrafił w sobotę poradzić sobie z grającym na poziomie ligowego średniaka, pełnym rezerwowych, Atlético. Jedynym graczem gości, który prezentował się naprawdę dobrze był Aldo Duscher – ale sam wykluczył się z gry idiotyczną czerwoną kartką.
+ Czytaj dalej