Przed sezonem na pewno nikt nie spodziewał się, że w meczu na szczycie będzie grała Valencia, obiekt raczej politowania niż podziwu hiszpańskich kibiców. Jednak przede wszystkim dzięki pracy trenera Marcelino, a także kilku rozsądnym transferom, na Mestalla były w niedzielny wieczór skierowane oczy kibiców La Liga. „Nietoperze” i Barcelona dostarczyły sporo emocji, przede wszystkim w drugiej połowie.
+ Czytaj dalej