Ponad 80 tysięcy widzów na stadionie Barcelony oglądało jej pojedynek z Getafe, drugiego zespołu ligowej tabeli z trzecim. Nie zobaczyli porywającego widowiska, ani też przekonywującego sukcesu swojego zespołu. Co prawda w ósmym meczu pod wodzą wciąż nowego trenera Setiena kataloński klub wygrał szósty raz, ale w raczej kiepskim stylu i z dużą dozą szczęścia, którego zabrakło Getafe do remisu.
+ Czytaj dalej