Anglia mogła wygrać ten mecz. Zabrakło jej tego, co zdecydowało o zwycięstwie Francuzów: zimnnej krwi i precyzji w decydujących momentach, a także szybkich decyzji i bezpośrednich podań. Drużyna Southgate’a podawała częściej, oddała więcej strzałów, była ogólnie także solidna w defensywie – ale pozwoliła przeciwnikom strzelić dwie bramki.
+ Czytaj dalej
Tag: Kylian Mbappé
PSG – Lyon 2:1
Podsumowując mecz, po stronie plusów trener Bosz może zapisać ogólną postawę swojego zespołu, walkę jak równy z równym przeciwko znacznie bogatszemu przeciwnikowi i bardzo aktywną gre pomocy. Po stronie minusów – niepewną obronę i przede wszystkim wynik. OL zasłużył w tym meczu na remis, także dzięki kilku świetnym interwencjom Lopesa. Dwa punkty stracił w doliczonym czasie gry, właśnie po błędzie oobrońców i przebłysku jednej z gwiazd PSG.
+ Czytaj dalej
Francja – Chorwacja 4:2
Tylko raz w historii finałów mistrzostw świata padło więcej bramek. Wygrali, zgodnie z oczekiwaniami, Francuzi, ale dla Chorwatów sam awans do finału był historycznym osiągnięciem. Nie zagrali w nim źle, a na osłodę dostali nagrodę dla najlepszego zawodnika turnieju dla Luki Modricia. Wszyscy powinni być zadowoleni, łącznie z Infantino i Putinem („najlepsze mistrzostwa w historii”).
+ Czytaj dalej
Francja – Belgia 1:0
Francja wygrała zasłużenie: pewniej w obronie, lepiej taktycznie, wykorzystując błędy przeciwnika. Belgowie – jak można się było spodziewać po trenerze Martinezie – chcieli kontrolować mecz od początku do końca. Francuzi byli bardziej pragmatyczni i to przyniosło im zwycięstwo.
+ Czytaj dalej
Francja – Argentyna 4:3
Bez wątpienia najlepszy do tej pory mecz na tym turnieju. Francja zagrała znacznie lepiej, niż w trzech pojedynkach grupowych – a mimo to dość słaba Argentyna sprawiła jej problemy. Mecz „wygrał” dla swojego zespołu Mbappe, którego trzy rajdy przyniosły rzut karny i dwie bramki. Trener Deschamps może być zadowolony z awansu i gry, ale nie z wykorzystywania wypracowanych sytuacji.
+ Czytaj dalej
Lyon – PSG 2:1
Kibice z Lionu po meczu mogli być dumni ze swoich piłkarzy – mimo że do prowadzących w lidze paryżan nadal mają dużą stratę. Gospodarze byli minimalnie lepsi, a w zwycięstwie pomogła im głupota Daniego Alvesa, przez którego przez pół godziny ich przeciwnicy grali w dziesiątkę i kontuzja Mbappé, który po zderzeniu z Lopesem pojechał do szpitala. Trener Emery ma po tym meczu jeszcze więcej problemów na głowie – po ostatnim konflikcie Neymara (nie grał w ogóle) z Cavanim.
+ Czytaj dalej