Fani Liverpoolu mogli mieć przed meczem sporo obaw. Ich zespół w tym sezonie zremisował u siebie 8 z 13 meczów, a rywale w tabeli byli tuż za nimi, po 8 kolejkach bez porażki. Okazało się, że kluczowy dla wygranej był powrót na boisko kapitana, który rozgrywał akcje zespołu, ale przede wszystkim strzelił 3 bramki (pierwszy derbowy hat-trick Liverpoolu od 1982). Gerrard był najlepszy na boisku, ale zwycięstwo było zasługą całego zespołu.
+ Czytaj dalej
Tag: José Enrique
Liverpool – Manchester City 1:1
Liverpool pokazał w tym meczu dwa różne oblicza. W pierwszej połowie tylko dorównywał MC, w drugiej był znacznie lepszy:) Remis dla gości uratował Joe Hart, wyciągając przynajmniej kilka piłek, które miały święte prawo wylądować w siatce. Gospodarze zrobili wrażenie wytrwałością i umiejętnościami technicznymi i naprawdę zasłużyli na trzy punkty. Goście pozostają niepokonani w lidze.
+ Czytaj dalej
Chelsea – Liverpool 1:2
Mimo przewagi w długich fragmentach meczu, Chelsea nie zdołała nawet zremisować z Liverpoolem. To na pewno osłabi notowania obecnego trenera – bo mecz zdecydowanie był nawet do wygrania. O wyniku przesądziła umiejętność wykorzystywania okazji przez gości i indywidualne błędy Cecha i Obiego.
+ Czytaj dalej
Liverpool – Manchester United 1:1
Ten mecz chyba nie do końca spełnił oczekiwania kibiców. Konkretniej: spełniła je przede wszystkim druga połowa. Liverpool był nieco lepszy i pewnie dowiózłby prowadzenie do końca, gdyby Ferguson nie posłał po przerwie na boisko swoich najlepszych zawodników. Po wyrównaniu gospodarze zaatakowali z furią i do ostatniego gwizdka mecz świetnie się oglądało – szkoda, że tak krótko.
+ Czytaj dalej
Newcastle – Aston Villa 6:0
Czy był ktoś kto spodziewał się takiego wyniku w meczu beniaminka z siódmym zespołem poprzedniego sezonu? Jeśli tak, mógł zarobić sporo pieniędzy. Newcastle wykorzystało niemal wszystkie błędy bardzo słabej tego dnia obrony gości z Birmingham a rolę plutonu egzekucyjnego odegrali superstrzelcy NUFC z Championship: Andy Carroll i Kevin Nolan.
+ Czytaj dalej
Newcastle – Liverpool 1:5
To był podręcznikowy przykład zdemolowania zespolu gorszego o jedna klasę. Liverpool panował od pierwszej do ostatniej minuty, a Newcastle na własnym stadionie dało kibicom powody do drżenia o utrzymanie. Obrona „Srok” w tym meczu grała ka-ta-stro-fal-nie.
+ Czytaj dalej