I jak tu nie wierzyć w wyjątkowość i umiejętności Mourinho? Mecz najpewniej decydujący o tytule, zespół osłabiony brakiem podstawowego bramkarza, z debiutantem na środku obrony i bez wielu graczy oszczędzanych przed meczem LM z Atletico… a on znów wygrywa, wykorzystując błędy przeciwników i atuty swoich piłkarzy. Wydatnie w zwycięstwie pomógł londyńczykom, podając piłkę do autora pierwszej bramki, Ba.
+ Czytaj dalej
Tag: Glen Johnson
Liverpool – Manchester City 3:2
Liverpool, dzięki dobrej grze, ale także błędom przeciwnika i szczęściu, otwarł sobie drogę do mistrzostwa. W drugiej połowie gospodarze niemal wypuścili zwycięstwo z rąk, ale z pomocą przyszedł im Kompany – zwykle najmocniejszy punkt obrony MC. Ta przegrana może kosztować Pellegriniego tytuł. Szczególnie bolesne dla fanów z Manchesteru będzie to, że ich zespół ewidentnie nie potrafił wykorzystać słabości obrony LFC.
+ Czytaj dalej
Chelsea – Liverpool 2:1
Gdyby w drugiej połowie obie drużyny utrzymały tempo z pierwszej, być może byłby to najlepszy mecz tego sezonu. Przed przerwą świetne było nie tylko tempo, ale także poziom umiejętności obu drużyn, ich zaangażowanie i taktyka. Niestety, w drugiej połowie było już trochę gorzej – goście nie byli w stanie przełamać kontroli Chelsea nad meczem. Londyńczycy wygrali zasłużenie po bramkach Hazarda i Eto]o. Szkoda tylko, że taką ich formę kibice mogą w tym sezonie oglądać tylko od święta.
+ Czytaj dalej
Anglia – Włochy 0:0
Z każdą minutą tego meczu Anglikom szło coraz gorzej. Wyjątkiem były karne – do trzeciej serii. Włosi zdominowali reprezentantów ojczyzny futbolu i potwierdzili po raz kolejny na tym turnieju swoją wielką klasę. Brakowało im skuteczności, przede wszystkim Balotellemu. Gdyby on sam wykorzystał swoje sytuacje bramkowe, mogło być 4:0.
+ Czytaj dalej
Francja – Anglia 1:1
Od początku meczu było widać, że to Francuzi, zgodnie z przewidywaniami, będą prowadzili grę. Anglicy nastawiali się na maksymalne utrudnianie rozgrywania w środku pola, jego zacieśnieni, i na bezpośrednie podania do swoich czterech ofensywnych graczy. Remis był sprawiedliwy, ale niestety obie drużyny nieco zawiodły. Może rozkręcą się w kolejnych meczach?
+ Czytaj dalej
Liverpool – Everton 2:1
Oba zespoły z Liverpoolu nie stanęły na wysokości zadania. Półfinał FA Cup stał na poziomie zbliżonym do meczu średniaków Championship: było dużo kopania, ale niewiele grania. Zwycięsko z walki na Wembley wyszedł Liverpool, i to za sprawą kozła ofiarnego obwinianego za wszystkie niepowodzenia. Carroll strzelił gola (oczywiście głową) na 4 minuty przed końcem regulaminowego czasu.
+ Czytaj dalej
Liverpool – Manchester City 1:1
Liverpool pokazał w tym meczu dwa różne oblicza. W pierwszej połowie tylko dorównywał MC, w drugiej był znacznie lepszy:) Remis dla gości uratował Joe Hart, wyciągając przynajmniej kilka piłek, które miały święte prawo wylądować w siatce. Gospodarze zrobili wrażenie wytrwałością i umiejętnościami technicznymi i naprawdę zasłużyli na trzy punkty. Goście pozostają niepokonani w lidze.
+ Czytaj dalej