Inter powinien był wygrać wyżej. Jego napastnicy zmarnowali kilka bardzo dobrych sytuacji bramkowych. Dzięki temu w rewanżu Atlético zachowuje duże szanse na awans. Na pewno będzie potrzebowało lepszej gry w środkku pola.
Tag: Axel Witsel
Barcelona – Atlético 1:0
Barcelona powinna była wygrać ten mecz znacznie wyżej. Dominowała w posiadaniu piłki, łatwo odbierała ją przeciwnikom, stwarzała lepsze okazje bramkowe. Mimo to niewiele brakowało by goście zremisowali. Na boisku tego przeciwnka nie wygrali już 17 meczów z rzędu.
+ Czytaj dalej
Villarreal – Atlético 2:2
Atlético po golu w doliczonym czasie straciło wicemistrzostwo. W dodatko przeciwko zespołowi, który w ostatniej kolejce grał o nic. Dobrze podsumowuje to sezon drużyny Diego Simeone – która okresowo grała na znakomitym poziomie, nie potrafiła jednak poradzić sobie z problemami i ustabilizować formy.
+ Czytaj dalej
Atlético – Real 1:2
Próby zastasowania magicznej taktyki przez Diego Simeone niewiele dały jego zespołowi. Real bez litości wykorzystał błędy gospodarzy i wygrał – bez Benzemy w ataku. Po sześciu kolejkach drużyna Ancelottiego ma komplet punktów i lideruje – natomiast ich stołeczni rywale mają tylko siedem punktów i zajmują siódme miejsce.
+ Czytaj dalej
Belgia – Portugalia 1:0
Przed meczem można było się spodziewać bardziej ofensywnej gry Belgów i czekania na okazje do kontry Portugalczyków. Przewidywania się sprawdziły, z tym że mistrzom Europy tym razem brakło zimnej krwi i sprytu przy wykorzystywaniu błędów rywali. Belgowie wygrali zasłużenie.
+ Czytaj dalej
Schalke – Borussia 0:0
W tym, nie do końca godnym derbów Ruhrpottu, meczu gospodarze zdecydowanie bardziej zasłużyli na zwycięstwo. Stworzyli przynajmniej trzy świetne okazje bramkowe, ale ich problemem było to, że przed dobrze dysponowanym Hitzem stawał w nich 19-latek Matondo, który strzelał niecelnie – lub prosto w bramkarza. Z kolei po stronie Borussii mecz ujawnił dużo problemów, we wszystkich trzech liniach. Mimo to, goście wciąż mogli wygrać.
+ Czytaj dalej
Borussia – Barcelona 0:0
W pierwszym dniu fazy grupowej LM kibice w Dortmundzie obejrzeli bardzo dobry, choć bezbramkowy mecz. Winą za to obarczyć powinni przede wszystkim ter Stegena, który po oglądniętych z ławki meczach reprezentacji koniecznie chciał pokazać, że jest lepszy od Neuera – i pokazał. Bramkarz Barcelony obronił rzut karny wykonany całkiem nieźle przez Reusa, a poza tym jeszcze przynajmniej dwie świetne sytuacje gospodarzy.
+ Czytaj dalej