Manchester City – Chelsea 0:1

Po tym, całkiem dobrym jak na finał, meczu najbardziej płakać powinni dyrektor sportowy i prezes PSG, którzy pół roku temu zwolnili Thomasa Tuchela i mimo to nie zdołali nawet wygrać mistrzostwa. Odrzucony przez nicht trener w tym czasie zwyciężył w LM, a wcześniej wyprowadził zespół na czwarte miejsce w Premier League. Jego sobotni przeciwnik, Pep Guardiola co prawda w wielkim stylu wygrał krajowe rozgrywki, ale na zakończenie sezonu potwierdził, że nadal nie radzi sobie z finałami.
+ Czytaj dalej

Chelsea – Liverpool 2:0

Mimo bardziej niż bezpiecznej przewagi w lidze, trener Klopp zdecydował się w tym meczu wystawić aż pięciu graczy spoza podstawowego składu. Nie wiadomo, czy zmieniło to wiele, ale wiadomo, że jego zespół przegrał trzeci z rzędu mecz wyjazdowy – po Lidze Mistrzów z Atlético i Premier League z Watfordem. Odpadł tym samym z rozgrywek może niezbyt ważnych, ale które mogły powiększyć zdobycze Liverpoolu w tym sezonie.
+ Czytaj dalej

Holandia – Niemcy 2:3

W pierwszym meczu eliminacji Niemcy wywieźli z Amsterdamu trzy punkty, które zapewne zadecydują o ich zwycięstwie w grupie, w której pozostałe trzy drużyny są skazane na odpadnięcie. Zadecydował o tym błyskotliwy pomysł trenera Löwa na ustawienie, świetny mecz Schulza i dwie fantastyczne interwencje Neuera. Holendrzy zagrali słabą pierwsza połowę, dobrą drugą, ale do remisu brakło im umiejętności wykorzystywania sytuacji – konkretnie przez Babela przed przerwą.
+ Czytaj dalej

Chelsea – Arsenal 3:2

Po dwóch pierwszych meczach w Arsenalu trener Emery ma na koncie zero punktów i pięć straconych bramek. Fani tego klubu mogą się pocieszać tym, że: a) obie porażki zanotował z wyżej notowanymi rywalami b) przeciwko Chelsea dominował przez 20 minut i mógł wygrać, gdyby nie fatalna forma Aubameyanga c) świetnie gra nowy rozgrywający Guendouzi. To oczywiście marne pocieszenia, do których są przyzwyczajeni od lat.
+ Czytaj dalej