Fulham – Watford 1:1

O sile Watfordu tym razem przekonał się na własnym stadionie Fulham, który w nowy sezon ruszył z zupełnie przemeblowanym składem i zaczął go bardzo słabo. Pierwszą połowę wyraźnie wygrali znacznie solidniejsi goście, ale w drugiej odpuścili, dając gospodarzom szansę na wyrównanie. Nadal nie wyglądali oni jednak jak zespół, który sprowadził 12 piłkarzy z pierwszoligowym doświadczeniem i wydał na transfery 110 milionów euro.
+ Czytaj dalej

Liverpool – Chelsea 0:2

I jak tu nie wierzyć w wyjątkowość i umiejętności Mourinho? Mecz najpewniej decydujący o tytule, zespół osłabiony brakiem podstawowego bramkarza, z debiutantem na środku obrony i bez wielu graczy oszczędzanych przed meczem LM z Atletico… a on znów wygrywa, wykorzystując błędy przeciwników i atuty swoich piłkarzy. Wydatnie w zwycięstwie pomógł londyńczykom, podając piłkę do autora pierwszej bramki, Ba.
+ Czytaj dalej

Everton – Chelsea 1:0

Everton odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie w pojedynku z bardzo silnym, przynajmniej teoretycznie, rywalem. Na boisku piłkarzom Chelsea brakowało bardzo wiele do mistrzowskiej formy, przede wszystkim szybkości w rozgrywaniu akcji i błyskotliwości, której można by oczekiwać po zespole z największym zbiorem utalentowanych ofensywnych pomocników. Gospodarze zagrali za to solidnie i wykorzystali słabość przeciwników.
+ Czytaj dalej