Napoli – Milan 3:1

Dobry mecz, mimo że jeden z zespołów był wyraźnie słabszy. Kandydatami na zbawców Milanu byli przed meczem nowi: Seedorf i Taarabt i mimo że na początku powodziło im się dobrze, zdecydowała znacznie wyższa klasa gospodarzy w ataku, jednocześnie pozycyjnym i szybkim. Nic nie wskazuje na to, by kibiców z Mediolanu czekało na koniec sezonu coś dobrego – bo na pewno nie potraktują jako sukces gry w Lidze Europy.
+ Czytaj dalej

Real – Barcelona 3:1

Barcelona tym meczem potwierdziła, że jest jeszcze większym zespołem, niż do tej pory się wydawało. Guardiola i jego piłkarze pokazali jak wychodzić z trudnych sytuacji, dopasowywać się do przeciwnika i maksymalnie wykorzystywać swoje mocne punkty. Nie są drużyną grającą bezbłędnie, ale w wyjątkowych sytuacjach ratuje ich wspólnie wypracowany styl – którego jeszcze na takim poziomie nie ma Real.
+ Czytaj dalej

Manchester United – Tottenham 3:1

Seria budzących respekt zwycięstw Tottenhamu skończyła się, tym razem w niezbyt wielkim stylu. Redknapp na Old Trefford ustawił swój zespół bardziej defensywnie (Huddlestone i Palacios na środku) niż w meczach przeciwko Arsenalowi i Chelsea. Choć gospodarze nie pokazali jakiegoś wielkiego poziomu, wygrali w drugiej połowie, gdy broniący wcześniej dostępu do własnej bramki londyńczycy chcieli pójść na wymianę ciosów.
+ Czytaj dalej

Everton – Manchester United 3:1

Moyes to nowy Ferguson? Może to dużo za dużo powiedziane, ale zespół kolejnego Szkota ma w sobie coś, co wielokrotnie pozwalało wygrywać MU walkę z równorzędnymi lub nawet mocniejszymi na pierwszy rzut oka rywalami. Tym razem prowadzenie nie dało wygranej drużynie z Old Trafford. Everton zdominował środek pola, a potem wykorzystywał potknięcia przeciwnika – właśnie jak zwykle robią to gracze Fergusona.
+ Czytaj dalej