To była chyba największa niespodzianka w tym sezonie. Przynajmniej w Hiszpanii, ale czy nie w całej Europie? Nawet w latach świetności pod wodzą Guardioli wygrana w takich rozmiarach na stadionie Realu byłaby czymś wyjątkowym. Tym razem ozdobi sezon, w którym momentami kataloński zespół pod wodzą Koemana obijał się w środku tabeli. Ten wynik, ale przede wszystkim styl gry daje ogromne nadzieje na kolejne lata trenera Xaviego.
+ Czytaj dalej
Tag: 0:4
Leicester – Liverpool 0:4
Wynik jest mylący. To nie był mecz mecz pierwszej drużyny w tabeli z ostatnią, tylko pierwszej z drugą. Podobnie jak wcześniej w pojedynku z MC, gracze Brendana Rodgersa nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Goście przeważali od początku do końca, i gdyby wykorzystali wszystkie swoje okazje bramkowe, skończyłoby się znacznie wyższym zwycięstwem. Bohaterem był Tren Alexander-Arnold, który zaliczył siódmą i ósmą asystę w tym ligowym sezonie i jeszcze, na koniec, strzelił gola.
+ Czytaj dalej
Milan – Inter 0:4
Tak właśnie może wyglądać Milan na miarę kryzysu. Oczywiście nie jest to wizja, która odpowiada jego kibicom, ale sporo winy za rozmiary tej klęski ponosi Gattusso. Najpierw spowodował on rzut karny, a potem wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę. Nawet biorąc poprawkę na jego wybryki, gospodarze tego meczu byli znacznie słabsi.
+ Czytaj dalej
Roma – Inter 0:4
Inter upokorzył Romę na jej stadionie. Dlaczego? Miał lepszy atak, obronę, pomoc, bramkarza i taktykę. Poza tym gospodarze grali jakby nie wierzyli w zwycięstwo. Poza tym, że mistrzowie dominowali w każdej formacji, mieli jeszcze Ibrahimovicia, Maicona i Cambiasso – wszystkich trzech w wysokiej formie. 4:0 to nokaut, który był jak najbardziej zasłużonym wynikiem. Kryzys w Romie trwa.
+ Czytaj dalej