Napoli – Juventus 5:1

Napoli trenera Spallettiego zdało kolejny ważny egzamin w drodze po tytuł. Drużyna z Kampanii dominowała przez cały mecz z Juventusem, a także wykorzystała wiele szans bramkowych. Rezultatem tego była najwyższa ligowa porażka gości od trzydziestu lat.

Bohaterami zostali Osimhen i Kwaracchelia, obaj rozgrywający świetny sezon. Gruzin był nie do zatrzymania, strzelił gola i zaliczył trzy asysty, dwie z nich przy golach Osimhena. Nigeryjczyk, poza tymi bramkami, wypracował jedno trafienie „Kwaradony” i w swoim stylu walczył o każdą piłkę z trzema środkowymi obrońcami Juventusu. Ci mieli zresztą zły dzień i wieloma błędami przyczynili się do porażki.

Napoli od początku grało bardzo ofensywnie. Obaj boczni obrońcy bardzo głłeboko wchodzili na połowę przeciwnika. Sprzyjało temu cofanie się obrony Juventusu. Jedynym rzeczyywiście defensywnym pomocnikiem był świetny w tym meczu Lobotka, ale w obronie udział brali wszyscy gracze Spallettiego poza Osimhenem. Dzięki temu Juventus, który na środku pola teoretycznie miał o dwóch graczy więcej, nie uzyskiwał tam przewagi. Wracający po kontuzji Chiesa i Kostić w ofensywie byli niemal niewidoczni, a broniąc się byli często ogrywani przez oba boczne duety gospodarzy. Asekurować ich musieli Alex Sandro i Danilo, a dziury na środku obrony wykorzystywali inni gracze Napoli.

Pierwszą bramkę Osimhen strzelił w 14. minucie, dobijając woleja Kwaracchelii. W 39. minucie role się odwróciły i po błędzie Bremera Nigeryjczyk asystował przy golu Gruzina. Błędy popełniali też środkowi obrońcy Napoli i w 41. minucie niedokładne podanie Kima przejął Di Maria i z 16 metrów strzelił w długi róg bramki Mereta.

W drugiej połowie gospodarze mieli sporo szans bramkowych, a Juventus wyraźnie stracił nadzieje nawet na remis. Bramki padły trzy: w 55. Rrahmani uderzył z pierwszej piłki po rzucie rożnym, w 65. Osimhen wykorzystał centrę Kwaracchelii, a w 72. Elmas wszedł w pole karne i strzelił z ostrego kąta.

Po ośmiu zwycięstwach z rzędu Juventus został co prawda na trzeciej pozycji w tabeli, ale nie przegonił Milanu. Wobec kontuzji Cuadrado, Pogby i Vlahovicia, na ławce trener Allegri nie ma graczy mogących odwrócić losy meczu. A na wielkie wydatki w klubie mającym problemy finansowe i prawne się nie zanosi. Za to Napoli kontynuuje świetny sezon, gra nadal w Lidze Mistrzów i zbiera owoce znakomitych transferów.

Podobne mecze: