27.06.2021 ★★★★☆☆

Belgia – Portugalia 1:0

Przed meczem można było się spodziewać bardziej ofensywnej gry Belgów i czekania na okazje do kontry Portugalczyków. Przewidywania się sprawdziły, z tym że mistrzom Europy tym razem brakło zimnej krwi i sprytu przy wykorzystywaniu błędów rywali. Belgowie wygrali zasłużenie.

W pierwszej połowie przy piłce dłużej była drużyna Roberto Martineza i dużą część ataków przeprowadzała lewą stroną. Lukaku miał niewiele okazji by dotknąć piłki. Częściej byli przy niej de Bruyne in Eden Hazard, którzy częściej cofali się do rozegrania. W ogóle ustawienie Belgii w ofensywie było bardzo płynne, a gdy piłkę z tyłu miał Tielemans, to z przodu czekało na nią często aż pięciu graczy.

Belgia | Ustawienie: 3-4-1-2 | Trener: Roberto Martínez

Portugalia | Ustawienie: 4-3-3 | Trener: Fernando Santos

Poziom meczu: ★★★★☆☆ Najlepszy na boisku: Thorgan Hazard

W defensywie Belgowie grali sumiennie i nie zostawiali wiele swobody Portugalczykom, którzy wyraźnie czekali na możliwość zagrania długiej piłki. Jesli już gra toczyła się w środku pola, to najczęściel playmakerem iberyjskiej drużyny był Renato Sanches, który był niemal wszędzie i grał błyskotliwie – do przodu i w obronie. Zmarnował też jedną z dwóch naprawdę dobry okazji – zbyt długo kiwając się na polu karnym. Drugiej nie wykorzystał po kontrze Jota. Belgowie na przerwę schodzili prowadząc po pięknym strzale Thorgana Hazarda z 22 metrów w długi róg. Sporo miejsca zostawił mu wtedy Dalot, który mocno udzielał się z przodu.

Zaraz na początku drugiej połowy z kontuzją musiał zejść De Bruyne, a z przodu zastąpił go Mertens, który tym razem niczego wielkiego nie pokazał. Trener Santos, widząc brak postępu w atakach, szybko zmienił niewidocznych Moutinho i B. Silvę. W posiadaniu nadal przeważała Belgia, ale Portugalczycy stwarzali sobie okazje bramkowe. Już do końca z każdą minutą prowadzący się cofali, a próbujący odrobić straty – coraz bardziej ryzykowali. Najbliżej bramki byli w 82. minucie, kiedy najpierw R. Dias strzelił głową w bramkarza, a potem Guerreiro – w słupek.

Końcówka była już bardzo chaotyczna i raczej poniżej poziomu obu drużyn. Trener Santos nie odważył się ściągnąć z boiska C. Ronaldo, mimo że wprowadził czterech ofensywnych graczy. Zapewne szybkie odpadnięcie z tego turnieju będzie impulsem to odmłodzenia kadry.

Podobne mecze: