Ten mecz otwierający kolejne sezon Serie A nie był dobrą reklamą dla włoskiej piłki. Obie drużyny w miarę dobrze rozgrywały i broniły, ale brakowało konkretów i przyspieszenia – przez co porównania z Premier League na pewno wypadają gorzej. Jeden z niewielu przypadków podkręcenia tempa zakończył się zwycięską dla gospodarzy bramką – już w końcówce meczu. Mogło paść kilka bramek więcej, ale spotkanie było nudne, jak przystało na zespoły skazane na środek tabeli.
Torino bez wątpienia przyjechało się bronić. W atakach brało udział maksymalnie pięciu graczy gości, a wśród nich niemal nigdy nie było bocznych obońców, jakby na stale przywiązanych do defensywnych pozycji. Do przody często wybiegał debiutujący w nowej drużynie Linetty – jeden z wyróżniających się graczy. Poza nim na atakach koncentrowali się Belotti, Zaza (który zagrał bardzo słabo) i Berenguer, który też nie błyszczał.
AC Fiorentina | Ustawienie: 3-2-3-2 | Trener: Giuseppe Iachini
FC Torino | Ustawienie: 4-4-2 | Trener: Marco Giampaolo
Najlepszy na boisku: Federico Chiesa
Fiorentina wyraźnie próbowała wysokiego pressingu i częściej była przy piłce, nie była jednak w stanie zbyt często zaskakiwać głęboko broniących gości. Dwa razy stało się to po dokładnych centrach Biraghiego z leej strony, które lądowały na głowie czekającego na takie podania Kouame – który jednak raz strzelił niecelnie, a drugim razem świetnie jego strzał obronił Sirigu. Bardzo słabo w linii ataku prezentował się Ribery, który nie mógł sobie znaleźć miejsca, przepchnąć ani wyprzedzić przeciwników. Do przerwy słabo grał też Chiesa – który z równą uwagą przykładał się do obrony, co i do ataku.
Drugą połowę konkretniej zaczęli gospodarze, jednak po kilku zdecydowanych atakach, gda znowu „siadła”. Odpowiedzialność wziął na swoje barki Chiesa, który kilka razy po prawej stronie ogrywał Ansaldiego i robił zamieszanie w polu karnym. W 78. ograł Argentyńczyka i zacentrował po ziemi,
Obaj trenerzy zmieniali kolejnych graczy, jednak efektów raczej nie było widać. Torino nie było w stanie przestawić się na ofensywę, a Fiorentina – przeprowadzić szybkiej kontry. Przy takiej taktyce piłkarze z Torino będą potrzebowali z przodu lepszego i bardziej rozgarniętego egzekutora na miejsce Zazy i przynajmniej jednego szybkiego gracza z przodu. Fiorentina musi przede wszystkim wiedzieć, jak chce grać – bo w premierowym meczy nie było widać w jej grze żadnego planu.
Podobne mecze:
- Inter – Lazio 0:0 | 30.12.2017
- Juventus – Atalanta 0:1 | 28.11.2021
- Inter – Napoli 1:0 | 26.12.2018
- Milan – Napoli 0:0 | 26.01.2019
- Juventus – Roma 1:0 | 23.12.2017
- Inter – Juventus 1:0 | 22.11.2008
- Juventus – Napoli 0:1 | 22.04.2018
- Atalanta – Napoli 0:1 | 21.01.2018
- Juventus – Roma 1:0 | 17.12.2016
- Napoli – Juventus 0:0 | 17.06.2020
- Lazio – Roma 0:0 | 15.04.2018
- Napoli – Juventus 1:0 | 13.02.2021
- Milan – Inter 0:4 | 29.08.2009
- Inter – Milan 2:0 | 24.01.2010
- Milan – Inter 0:3 | 21.02.2021
- Roma – Inter 0:4 | 19.10.2008
- Lazio – Roma 3:0 | 15.01.2021
- Juventus – Milan 0:3 | 10.01.2010
- Inter – Roma 0:3 | 05.10.2013
- Genoa – Sampdoria 0:2 | 04.11.2017
- Napoli – Fiorentina 4:1 | 19.05.2017
- Inter – Atalanta 1:1 | 11.01.2020
- Lazio – Juventus 1:1 | 08.11.2020
- Milan – Inter 1:1 | 07.11.2021
- Juventus – Napoli 1:1 | 06.01.2022
- Inter – Milan 1:2 | 17.10.2020
- Napoli – Juventus 5:1 | 13.01.2023
- Napoli – Juventus 2:1 | 11.09.2021
- Milan – Juventus 1:3 | 06.01.2021
- Atalanta – Napoli 1:3 | 03.04.2022