To, że Tottenham nie jest w formie, było dokładnie widać w tym meczu – szczególnie jeśli by go porównać z najlepszymi z tego sezonu. Na dodatek sędzia Taylor popełnił kilka poważnych błędów przeciwko gospodarzom meczu. Udało im się jednak wywalczyć punkt bardzo pewnym w obronie Arsenalem. Po raz kolejny zmiany Pochettino przyniosły dobry efekt.
W pierwszej połowie obie drużyny nastawiły się przede wszystkim na pewność w obronie. Arsenal bronił w zdyscyplinowany sposób i głęboko, wszystkimi graczami poza Lacazettem. W dodatku na lewej i prawej stronie obrony grali środkowi obrońcy, co ograniczało gościom możliwości ataku bokami. Tottenham znów zagrał piątką obrońców, a kluczowe dla gry przed przerwą było ustawienie środka pomocy, gdzie Wanyama w stu procentach koncentrował się na obronie a Sissoko biegał do przodu z atakami. Eriksen grał tym razem wysoko – i bardzo rzadko był przy piłce. Wynikało to z tego, że jego koledzy grali swoje akcje przede wszystkim prawą stroną i często grali długie podania do swoich dwóch napastników. Piłka omijała w ten sposób duńskiego playmakera a akcje gospodarzy były przewidywalne. Przy całej wartości Wanyamy w defensywie, to, że nie potrafi zagrać dokładnie do przodu, znacznie zmniejsza jego szanse w walce o miejsce w składzie z Dierem i Winksem – którzy tym razem nie grali z powodu drobnych kontuzji.
Tottenham Hotspur Londyn | Ustawienie: 3-4-1-2 | Trener: Mauricio Pochettino
Arsenal Londyn | Ustawienie: 4-2-3-1 | Trener: Unai Emery
Najlepszy na boisku: Sokratis Papastathopoulos
Środek pomocy Arsenalu, podobnie jak obrona, grał bardzo pewnie i blokował przestrzeń do akcji przed polem karnym. Ramsey, który grał najwyżej ze środkowych pomocników, strzelił też gola w 15. minucie.
Emery także tym razem szybko zmienił jednego z piłkarzy. Na drogą połowę nie wyszedł Guendouzi, który niczym się nie wyróżnił, ale nie grał źle. Zastąpił go Torreira – gracz gorszy w ofensywie. Krótko po przerwie goście powinni byli strzelić gola na 2:0 – po akcji Monreala i Iwobiego bardzo dobrej okazji nie wykorzystał Lacazette. On też szybko został zmieniony – na Aubameyanga. Z kolei w drużynie Pochettino za Wanyamę wszedł Lamela a ustawienie zespołu zmieniło się na 4-4-2, z Rosem i Lamelą na skrzydłach. Eriksen cofnął się na środek pomocy, co sprawiło, że akcje gospodarzy były bardziej płynne i szły nie tylko prawą stroną, gdzie przez cały mecz ciężko pracował Trippier.
W 74. minucie
Nie był to wielki mecz, raczej walka o punkty, w której obaj przeciwnicy chcieli się nawzajem przechytrzyć. Na pochwały zasłużyli szczególnie Mkhitarian i Sissoko, którzy walczyli zarówno w ataku jak i w defensywie i w obu kierunkach byli skuteczni. Poza tym świetnie zagrali Sokratis i Koscielny – czego nie można powiedzieć o Sánchezie. Raczej zawiedli Rose, Son i Eriksen. Özil, po raz kolejny, wszedł z ławki – i nie pokazał niczego ciekawego.
Podobne mecze:
- Tottenham – Arsenal 2:1 | 14.04.2010
- Tottenham – Arsenal 1:0 | 10.02.2018
- Arsenal – Tottenham 3:0 | 31.10.2009
- Arsenal – Tottenham 5:2 | 26.02.2012
- Arsenal – Tottenham 2:3 | 22.11.2010
- Arsenal – Tottenham 4:4 | 29.10.2008
- Tottenham – Arsenal 2:2 | 07.03.2016
- Tottenham – Manchester City 0:1 | 29.10.2018
- Southampton – Tottenham 1:4 | 28.12.2016
- Manchester United – Tottenham 1:0 | 28.10.2017
- Manchester United – Tottenham 3:1 | 24.04.2010
- Tottenham – Chelsea 1:1 | 22.12.2011
- Leicester – Tottenham 2:1 | 21.09.2019
- Tottenham – Chelsea 1:2 | 20.08.2017
- Tottenham – Chelsea 2:1 | 17.04.2010
- Manchester City – Tottenham 4:1 | 16.12.2017
- Tottenham – Liverpool 2:1 | 16.08.2009
- Tottenham – Liverpool 1:2 | 15.09.2018
- Manchester City – Tottenham 0:1 | 05.05.2010
- Everton – Tottenham 1:1 | 03.11.2019
- Chelsea – Arsenal 1:2 | 30.11.2008
- Arsenal – Chelsea 3:1 | 27.12.2010
- Chelsea – Arsenal 2:1 | 20.01.2013
- Arsenal – Manchester City 1:3 | 15.02.2023
- Arsenal – Liverpool 1:0 | 10.02.2010
- Arsenal – Manchester City 1:0 | 09.04.2012
- Arsenal – Everton 5:1 | 03.02.2018
- Arsenal – Everton 2:1 | 02.02.2011
- Fulham – Arsenal 2:1 | 02.01.2012
- Arsenal – Manchester United 1:0 | 01.05.2011