Bez wątpienia najlepszy do tej pory mecz na tym turnieju. Francja zagrała znacznie lepiej, niż w trzech pojedynkach grupowych – a mimo to dość słaba Argentyna sprawiła jej problemy. Mecz „wygrał” dla swojego zespołu Mbappe, którego trzy rajdy przyniosły rzut karny i dwie bramki. Trener Deschamps może być zadowolony z awansu i gry, ale nie z wykorzystywania wypracowanych sytuacji.
Francuzi wyszli na boisku w ustawieniu 4-3-3, z wielkoludem Giroud na środku ataku i dwoma szybkimi i znakomitymi technicznie napastnikami po jego lewej i prawej. W pomocy zagrało trzech silnych, mobilnych i dobrych w odbiorze piłki graczy – przy czym każdy z nich potrafi tez grać do przodu. Wśród czwórki obrońców było trzech środkowych – ale Pavard, grający w Stuttgarcie na środku, radził sobie bardzo dobrze na prawej stronie i często wychodził do przodu.
Francja | Ustawienie: 4-3-3 | Trener: Didier Deschamps
Argentyna | Ustawienie: 4-3-3 | Trener: Jorge Sampaoli
Najlepszy na boisku: Kylian Mbappé
Argentyńczycy chyba sami do końca nie wiedzieli, w jakim grają ustawieniu. Teoretycznie było to 4-3-3, ale w składzie był tylko jeden prawdziwy napastnik – Messi, który przecież specjalizuje się w rozgrywaniu. Z ławki pierwszą połowę oglądali: Higuain, Aguero, Dybala, a Icardi – w telewizji. Obowiązki rozgrywającego pełnił tym razem przede wszystkim Banega, Mascherano koncentrował się na bronieniu, a Perez… był zupełnie niewidoczny.
Argentyńczycy przez większą część meczu przeważali w posiadaniu piłki. Do przodu posuwali się w wolnym tempie, tylko od czasu do czasu prostopadłe podanie zmuszało francuskich obrońców do sprintu. Francuzi mieli za zadanie grać przede wszystkim szybko i wykorzystać siłę ognia z przodu, przy ewentualnych błędach argentyńskiej obrony. Pierwsza bramka mogła paść już w 9. minucie, ale Griezmannowi brakło szczęścia. Po jego pięknym wolnym piłka trafiła w poprzeczkę. Po czterech kolejnych minutach
Do przerwy nadal piłkę mieli Argentyńczycy, ale to Francuzi powinni byli strzelić przynajmniej jedną bramkę. Trzy dobre podania swoich kolegów zmarnował Giroud, który walczył z obrońcami, ale w decydujących momentach źle przyjmował piłkę. Argentyńczycy strzelili w 41. minucie gola „z niczego”, a właściwie z geniuszu
Druga połowa zaczęła się bramką i przyniosła ich w sumie aż pięć. Najpierw
Drużyna Deschampsa, z rezerwowymi Tolisso, Fekirem i Thauvinem miała jeszcze kolejne okazje do bramek z kontry, ale ich nie wykorzystała. Trener Sampaoli wprowadził na boisko: Aguero, Fazio i Mezę.
Podobne mecze:
- Hiszpania – Włochy 4:0 | 01.07.2012
- Portugalia – Hiszpania 3:3 | 15.06.2018
- Niemcy – Anglia 2:3 | 26.03.2016
- Holandia – Niemcy 2:3 | 24.03.2019
- Hiszpania – Anglia 2:3 | 15.10.2018
- Urugwaj – Holandia 2:3 | 06.07.2010
- Francja – Chorwacja 4:2 | 15.07.2018
- Niemcy – Argentyna 1:0 | 13.07.2014
- Anglia – Francja 1:2 | 10.12.2022
- Francja – Belgia 1:0 | 10.07.2018
- Niemcy – Francja 0:2 | 07.07.2016
- Francja – Anglia 1:1 | 11.06.2012