Real wygrał tegoroczną Ligę Mistrzów zasłużenie – choć w finale lepszy od Atlético był tylko o jeden, a właściwie dwa rzuty karne. Rewanż za finał LM sprzed dwóch lat nie udał się Simeone mimo że tym razem to jego zespół odrabiał straty i był w posiadaniu piłki dłużej niż przeciwnik. Wygraną drużynie Zidane’a dała ciężka praca w pomocy i obronie. Niestety, ten mecz kontuzjami okupiło kilku piłkarzy, których możemy nie zobaczyć w nadchodzących mistrzostwach Europy i Ameryki.
Atlético wyszło na mecz z dobrze znaną z półfinałów i ćwierćfinałów jedenastką – z wyjątkiem Savicia, którego zapewne ze względu na większe doświadczenie Simeone wolał od Gimeneza. Po raz kolejny czwórka w pomocy miała grać wąsko i dzielić obowiązki defensywne jak i ofensywne niemal po równo, jednak najgłębiej i najbliżej środka byli ustawieni Augusto i Gabi. Zidane ustawił swój zespół w 4-3-3, z Casemiro walczącym o piłkę i oddającym ją Modriciowi i Kroosowi, odpowiedzialnym za rozegranie. Cristiano Ronaldo grał bliżej środka niż Bale, zostawiając miejsce na wejścia Marcelo, z kolei Walijczyk dużo uwagi poświęcał też walce w defensywie. Benzema bardzo często schodził na boki i czasami pomagał na środku w rozegraniu.
Real Madryt | Ustawienie: 4-3-3 | Trener: Zinédine Zidane
Atlético Madryt | Ustawienie: 4-4-2 | Trener: Diego Simeone
Najlepszy na boisku: Gareth Bale
Real zaczął znacznie lepiej, tworząc świetną okazję bramkową już w 5. minucie, kiedy swój zespół uratował Oblak. Po kwadransie było 1:0, a
Na przerwę piłkarze Zidane’a schodzili prowadząc 1:0. Po niej za przeciwników mieli inną jedenastkę Atlético, w której Simeone po raz kolejny zmienił Augusto na Ferreirę Carrasco. W rezultacie ustawienie zmieniło się na 4-3-3, rolę defensywnego pomocnika przejął tym razem Gabi (a nie Saúl) i znów ta zmiana przyniosła pożądane efekty. Po pierwsze tuż po wznowieniu gry Pepe faulował w polu karnym Torresa – ale podyktowanego karnego nie wykorzystał Griezmann, który strzelił w poprzeczkę. Francuz grał wyraźnie cofnięty w stosunku do weterana Atletico i częściej wracał do obrony. Z kolei Torres zaczął być widoczny dopiero w drugiej połowie – wcześniej świetnie pilnował go jeden z najlepszych na boisku Ramos.
Za sprawą nowego na boisku Carrasco i zmęczenia, w defensywie Realu pojawiły się pęknięcia. Gracze Atletico nadal atakowali za wolno, ale momentami przyspieszali. Tuż po przerwie z boiska musiał zejść kontuzjowany Carvajal, którego zastąpił Danilo. Świetną robotę w odbiorze piłki wykonywał na środku Casemiro, dzięki któremu Koke i Saul często musieli odgrywać piłkę do tyłu. Odpowiedzialność cały czas starał brać się na siebie Griezmann, ale nie był to jego dzień. Real mógł przesądzić losy meczu między 70. a 80. minutą, kiedy stworzył sobie trzy świetne okazje bramkowe – ale w każdej z nich przeciwników ratował Oblak. Bezpośrednio po ostatniej z nich akcję prawą stronę rozegrali Gabi i Juanfran i po wspaniałej centrze drugiego z nich
Ostatnim 10 minutom drugiej połowy i dogrywce nie warto poświęcać zbyt wiele uwagi. Obie drużyny po prostu czekały na rzuty karne i w obu mnożyły się kontuzje. Z boiska musiał jeszcze zejść Koke, a tylko siłą woli zostali na nim Filipe Luís, Bale i Ronaldo. Rzuty karne oba zespoły wykonywały znakomicie, szczególnie pewnie Real – po strzałach jego piłkarzy Oblak nie rzucił się nawet raz. Niestety dla fanów Atlético, strzelający czwartego karnego Juanfran źle trafił w piłkę i odbiła się ona od słupka. Zaczynający ostatnią serię Ronaldo strzelił mocno i dokładnie i w ten sposób Real po raz 11. wygrał najważniejsze klubowe trofeum w Europie.
Najlepszymi piłkarzami na boisku byli: Bale, Ramos, Casemiro, Benzema, Carrasco, Oblak, Gabi, Juanfran. Najsłabszymi: Pepe, Cristiano Ronaldo, Saul i Filipe Luis.
Po meczu zapewne wszyscy w Atlético będą się starali pocieszać Simeone, ale Argentyńczyk na pewno się tym nie zadowoli i będzie się zastanawiał nad odejściem – które zapewne pogrąży klub w przeciętności i rozbije zespół, z którego zaczną odchodzić piłkarze. Dlatego jego zatrzymanie będzie sprawą życia i śmierci. Zidane’owi wygrana powinna dać mandat na kolejny sezon i choć o transferach zapewne nie będzie decydował, będzie kierował rozwojem zespołu zgodnie ze swoją filozofią.
Podobne mecze:
- Atlético – Real 1:2 | 27.04.2013
- Real – Atlético – 4:1 | 26.11.2011
- Atlético – Real 1:2 | 18.09.2022
- Real – Atlético 1:0 | 01.02.2020
- Real – Atlético 2:0 | 12.12.2020
- Real – Atlético 1:1 | 08.04.2017
- Atlético – Real 0:0 | 28.09.2019
- Atlético – Real 0:0 | 15.04.2015
- Atlético – Real 2:2 | 02.03.2014
- Osasuna – Atlético 1:3 | 31.10.2020
- Atlético – Barcelona 1:2 | 26.02.2017
- Atlético – Barcelona 1:2 | 26.02.2012
- Getafe – Atlético 1:0 | 24.01.2010
- Atlético – Barcelona 1:0 | 21.11.2020
- Barcelona – Atlético 4:1 | 17.12.2012
- Atlético – Deportivo 4:1 | 16.11.2008
- Atlético – Barcelona 2:1 | 14.02.2010
- Barcelona – Atlético 6:1 | 04.10.2008
- Barcelona – Atlético 1:0 | 03.12.2023
- Valencia – Atlético 3:1 | 03.03.2009
- Atlético – Sevilla 2:1 | 02.01.2010
- Atlético – Barcelona 0:1 | 01.12.2019
- Athletic – Atlético 1:0 | 01.11.2009
- Atlético – Barcelona 1:1 | 24.11.2018
- Valencia – Real 1:4 | 27.01.2018
- Barcelona – Real 2:1 | 26.10.2013
- Real – Barcelona 3:1 | 25.10.2014
- Barcelona – Real 1:3 | 24.10.2020
- Real – Villarreal 0:1 | 13.01.2018
- Real – Barcelona 2:1 | 10.04.2021