Milan nie zagrał dobrego meczu, ale zgarnął trzy punkty – głównie za sprawą Ibrahimovicia. Roma momentami grała naprawdę ładnie i w całym meczu górowała w grze krótkimi piłkami – ale znów popełniła dużo prostych błędów w obronie. W rezultacie przegrała, zupełnie zasłużenie. Z taką grą defensywną Enrique daleko nie zajedzie – nawet jeśli jego zespół z przodu będzie grał fantastycznie (co wątpliwe).
+ Czytaj dalej
Tag: Gabriel Heinze
Napoli – Roma 1:3
W końcu Luis Enrique może być zadowolony z gry swojego zespołu. Roma zasłużenie (choć przy sporym pechu gospodarzy) wygrała w Neapolu i zrównała się z rywalem w tabeli. Mecz od początku do końca był szybki, pełen emocji i dobrej gry – z obu stron. Napoli brakło nieco organizacji w obronie i – przede wszystkim – szczęścia.
+ Czytaj dalej
Marsylia – Lyon 1:1
W najważniejszym meczu rundy OL i OM zaprezentowały się dobrze, choć nie rewelacyjnie. Remis był sprawiedliwym wynikiem. Gospodarze nieco lepiej grali w ataku, a goście – w obronie. Obie drużyny potwierdziły też, że muszą grać bardziej efektywnie jeśli chcą jeszcze walczyć o mistrzostwo.
+ Czytaj dalej
Lyon – Marsylia 5:5
Zdecydowanie najlepszy, jak na razie, mecz sezonu. Oba zespoły pokazały się z jak najlepszej strony – z małymi wyjątkami. Kibice, którzy oglądali to widowisko na stadionie, nie zapomną pewnie przez długi czas. Znakomitą grą wyróżnili się autor dwóch goli Lisandro Lopez i świetnie spisujący się w środku pola Stephane Mbia. Wynik nie świadczy wcale o katastrofalnej grze obrońców.
+ Czytaj dalej
Real – Barcelona 2:6
Jeśli ktoś czekał na ostateczne potwierdzenie dominacji Barcelony, dostał je. Oczywiście kibice Realu woleliby już jakieś skromne 0:1, ale Josep Guardiola i jego piłkarze obnażyli dużą część problemów swoich przeciwników. Dobry mecz rozegrał Iker Casillas, ale wobec świetnej dyspozycji Xaviego, Henry’ego i Messiego, było to za mało.
+ Czytaj dalej
Athletic – Real 2:5
W meczu było widać wielkie zaangażowanie graczy Athletiku, niestety z niemal zupełnym wyłączeniem myślenia. Efekt: przegrana 2:5, gra w 10 już od pierwszej połowy, dodatkowe 7 żółtych kartek. To ostatnie wynikało też z formy sędziego Muñiza Fernándeza, który jakby pokazywał je na zasadzie losowania. Seria przegranych klubu z Bilbao z Realem wydłużyła się do 8.
+ Czytaj dalej
Liverpool – Real 4:0
Chyba można to określić jako triumf hiszpańskiej myśli trenerskiej i hiszpańskiego szkoły piłkarskiej, tyle że trudno powiedzieć nad czym. Liverpool nie pozostawił kibicom Realu żadnych złudzeń. Mimo że goście przeważali w posiadaniu piłki i niemal dorównywali LFC w liczbie strzałów, byli znacznie słabsi.
+ Czytaj dalej