Manchester City – Chelsea 0:1

Po tym, całkiem dobrym jak na finał, meczu najbardziej płakać powinni dyrektor sportowy i prezes PSG, którzy pół roku temu zwolnili Thomasa Tuchela i mimo to nie zdołali nawet wygrać mistrzostwa. Odrzucony przez nicht trener w tym czasie zwyciężył w LM, a wcześniej wyprowadził zespół na czwarte miejsce w Premier League. Jego sobotni przeciwnik, Pep Guardiola co prawda w wielkim stylu wygrał krajowe rozgrywki, ale na zakończenie sezonu potwierdził, że nadal nie radzi sobie z finałami.
+ Czytaj dalej

Atalanta – Juventus 1:3

Trochę mi szkoda Atalanty, bo prowadziła grę przez cały mecz i spychała Juventus do obrony – czasami rozpaczliwej. Strzeliła jednak tylko jednego gola, marnując wiele świetnych sytuacji, w tym rzut karny. Juventusowi mecz wygrał Higuaín, który w odpowiednich dwóch momentach wykorzystał niezupełnie klarowne sytuacje. I tym własnie różni się drużyna celująca w kolejne mistrzostwo od ambitnego, ale wciąż odstającego zespołu z Bergamo. Wygrywa nawet wtedy, gdy gra słabo i zgarnia kolejne trzy punkty.
+ Czytaj dalej

Borussia – Werder 2:1 (na stadionie)

Pierwszy raz od ponad roku wybrałem się na mecz na stadion – i to do innego miasta. W związku z tym nieco mniej niż zwykle o samym meczu, więcej o jego okolicznościach. Kosztowało mnie to sporo czasu i pieniędzy. Temperatura – jak na grudzień przystało – była niska, a poza tym kilka innych rzeczy sprawiło, że w przyszłości dwa razy zastanowię się przed taką wyprawą. Cóż, żadna tajemnica, po prostu robię się stary i wygodny.
+ Czytaj dalej

Juventus – Napoli 3:1

Wygląda na to, że podobnie jak przez trzy ostatnie sezony, w tym także o mistrzostwo będą walczyły Juventus i Napoli. Przed tym meczem goście mieli szansę zrównać się punktami z przeciwnikiem i zwiększyć szanse w tej walce. Wyszło jak zwykle – co prawda Napoli pierwsze strzeliło bramkę i stworzyło sobie kilka dobrych sytuacji na kolejne, ale ich nie wykorzystało i popełniło błędy w obronie, które na bramki zamienili przeciwnicy.
+ Czytaj dalej