Bayern – Borussia 0:1

Swoja grę w Monachium obrońca tytułu oparł na bezkompromisowym pressingu, szybkim rozgrywaniu piłki i chęci “zabiegania” rywala. Tym razem wystarczyło to do wywiezienia zwycięstwa – Bayern nie grał tak dobrze jak ze Schweinsteigerem i to właśnie jego podań ze środka pola brakowało liderowi najbardziej. O wyniku zdecydował błąd Boatenga i przytomność Götze w polu karnym.

Od początku było widać, że Borussia zaczyna pressing już 40 metrów przed bramką Bayernu. Taka gra przynosiła efekty, bo w zespole przeciwnika brakowało błyskotliwych dryblingów i długich podań z tych okolic do napastników. Poza tym wychodzący do pressingu mogli liczyć na dobre ustawienie Hummelsa i Santany – którzy obaj zasłużyli na najwyższe noty.

W zespole Bayernu najczęściej przy piłce byli: Ribéry, Luiz Gustavo i Kroos, nieco rzadziej – Mueller. Brakowało ofensywnych wejść Rafinhi i Lahma na bokach – i dlatego boczni obrońcy gości łatwiej odzyskiwali piłkę. Gomez był niemal odcięty od swoich pomocników i w całym meczu oddal tylko jeden strzał na bramkę. Powracający po kontuzji Robben jeszcze nie czuł gry. Co prawda nie doznał kolejnego urazu, ale po słabym meczu zszedł na ławkę już w 72. minucie.

Po przerwie Bayern tracił coraz częściej piłkę jeszcze w środku pola. Po jednej z takich strat stuprocentową sytuacje zmarnował Lewandowski – po centrze Piszczka. Polski napastnik był bardzo aktywny i choć strzelił tylko nie uznanego gola ze spalonego, bardzo przyczynił się do wygranej. Bardzo aktywni w pressingu byli także Kagawa, Götze i Großkreutz – inaczej niż ich odpowiednicy w zespole przeciwnika. Dzięki temu Borussia miała sporo okazji do kontrataków i psuła rytm gry gospodarzy.

Gol padł po akcji Lewandowskiego i zgraniu Kagawy. Spadająca na boisko piłkę stracił z oczu Boateng, a Götze spokojnie uderzył w krotki róg. Po stracie gola Bayern zupełnie zgubił pomysł na grę i jeszcze częściej gubił piłkę. Pressing ze strony mistrza rósł za to z każdą minutą i piłkarze Heynckesa stracili chyba wiarę w zwycięstwo. Trzy punkty Borussia zawdzięcza także Weidenfellerowi, który dwa razy świetnie ratował swój zespół. Zmiany Bayernu – wejście: Olicia, Alaby i Pedersena – niczego nie dały. Dortmund wygrał zasłużenie i w dobrym stylu.

Podobne mecze: